To był perfekcyjny mecz Legii Warszawa. Stołeczny zespół wygrał na wyjeździe z Omonią Nikozja 3:0 (------> RELACJA) i po czterech kolejkach Ligi Konferencji jest na drugim miejscu w tabeli z kompletem dwunastu punktów. Chelsea jest lepsza jedynie o kilka strzelonych goli.
- Chciałem podkreślić to, co mówiłem przed meczem: graliśmy z bardzo trudnym rywalem, który ma bardzo dużo jakości, co momentami pokazał w tym spotkaniu. Chciałbym, żebyśmy byli świadomi, co ta drużyna robi. Zwycięstwo na takim terenie jest trudne - mówił trener Goncalo Feio na konferencji prasowej.
- Pierwsza połowa była bardzo dobra, mieliśmy kontrolę i bardzo dużo dobrych momentów na połowie Omonii. Omijaliśmy ich pressing wysoką kulturą gry, choć czasami brakowało nam zdecydowania przy wykończeniu. W drugiej połowie dobrze broniliśmy dostęp do naszego pola karnego, dobrze prezentowaliśmy się w obronie niskiej. Rywale częściej byli w posiadaniu piłki, ale nie stworzyli sobie groźnych sytuacji - komentował trener Legii.
Po golu na 2:0 było pozamiatane. Strzelił go 17-letni Mateusz Szczepaniak, który do tego meczu za bardzo nie dostawał szans w pierwszym zespole.
- Zmiany dały nam bardzo dużo. Nie chodzi tylko o gola Szczepaniaka. Wprowadził energię i dyscyplinę w obronie, zamykał środek pola, pomagał przenosić ciężar gry na połowę przeciwnika. Wszyscy zmiennicy byli równie ważni, jak ci piłkarze, którzy rozpoczęli mecz od 1. minuty - przyznał trener Feio.
- Cieszymy się ze zwycięstwa. Po golu na 2:0 wróciła pełna kontrola nad meczem. Byliśmy poważną i zdyscyplinowaną drużyną. Osiągnęliśmy cel - zdobyliśmy trzy punkty i przedłużyliśmy passę z czystym kontem - podsumował trener Feio.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Bramkarz był bezradny. Kapitalny gol w Hiszpanii