Reprezentacja Polski chciała zrobić wszystko, żeby zrehabilitować się po porażce 1:3 z Portugalią na własnym terenie. W pierwszej połowie Biało-Czerwoni byli równorzędnym rywalem dla gospodarzy. Ba, nasza kadra oddała więcej celnych strzałów i to ona powinna prowadzić w tym meczu.
Absolutnie nic nie wskazywało na to, że w drugiej połowie będziemy świadkami kompromitacji. Dwie bramki zdobył Cristiano Ronaldo, a po jednej dołożyli Rafael Leao, Bruno Fernandes i Pedro Neto. Honorowego gola dla Polski strzelił Dominik Marczuk.
Po porażce coraz więcej kibiców domaga się zmiany selekcjonera. Tomasz Hajto w programie "Prawda Futbolu" odniósł się do tych głosów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
- Nie chcę do tego się odnosić, bo to nie czas i nie sytuacja dzisiaj (...) Trzeba przede wszystkim zagrać ze Szkocją i wygrać. Nie możesz wychodzić na mecz i mówić: dobra, gramy na remis. Musisz wyjść i zagrać, jak w pierwszej połowie z Portugalią, postarać się ten mecz wygrać. Głowy do góry, chłopaki, nie ma co pękać na robocie, w piłce porażki są wliczone i trzeba się po nich dźwigać - powiedział Hajto.
Kontrakt Michała Probierza z PZPN obowiązuje do lipca 2026 roku, czyli do końca mistrzostw świata w USA, Meksyku i Kanadzie. Jak podaje Sport.pl, PZPN ma jednak możliwość wcześniejszego zakończenia współpracy.
W poniedziałek ze Szkocją
Nasza kadra przegrała z Portugalią 1:5 i w poniedziałek rozegra ostatni mecz w tym roku ze Szkocją w Warszawie. Wyspiarze pokonali w piątek Chorwację 1:0. Po czterech spotkaniach Biało-Czerwoni są na trzecim miejscu w tabeli Ligi Narodów i mają cztery punkty w dywizji A gwarantujące grę w barażach.