Pierwsza odsłona spotkania w Porto była udana w wykonaniu podopiecznych Michała Probierza. Biało-Czerwoni stworzyli sobie kilka sytuacji, ale nie wykorzystali żadnej z nich.
Reprezentacja Portugalii długo nie mogła złapać odpowiedniego rytmu i miała problem ze zdominowaniem rywali. Widać było, że przebieg boiskowych wydarzeń powoduje u gospodarzy rosnącą frustrację.
Faworyci zdobyli bramkę w 59. minucie meczu. Wówczas przeprowadzili bardzo szybki kontratak, w którym główne role odegrali Rafael Leao i Nuno Mendes.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów
Ostatecznie gola głową strzelił zawodnik Milanu, który skorzystał z bardzo dobrego dośrodkowania piłkarza Pars Saint-Germain.
Kilka minut później arbiter podyktował rzut karny dla Portugalii po zagraniu ręką Jakuba Kiwiora. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Cristiano Ronaldo. Na 3:0 podwyższył Bruno Fernandes, a autorem kolejnych trafień byli Pedro Neto i Ronaldo, który skompletował dublet.