Legia musi się śpieszyć. Morishita wzbudza coraz większe zainteresowanie

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki

Wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia, jaka przyszłość czeka Ryoyę Morishitę. Japończyk przebywa obecnie na wypożyczeniu do Legii Warszawa, która ma opcję pierwokupu. Kilka klubów jednak uważnie śledzi sytuację Japończyka, informuje "Piłka Nożna".

Ryoya Morishita trafił do Legii na początku roku. Od tamtej pory rozegrał w stołecznym klubie 39 spotkań, zdobywając w nich 3 bramki i notując 8 asyst. Wypożyczenie Japończyka kończy się jednak 31 grudnia, a Legia wciąż oficjalnie nie zdecydowała się na jego wykupienie.

Nie jest tajemnicą, że dużym zwolennikiem pozostania 27-latka na Łazienkowskiej jest Goncalo Feio. Władze Legii także podkreślają, że transfer definitywny nie powinien być problemem. Zwłaszcza, że nie będzie to kosmiczny wydatek - kwota zapisana w umowie ma oscylować w okolicy 500 tysięcy dolarów.

Jak jednak informuje Paweł Gołaszewski z "Piłki Nożnej", jeżeli Morishita ostatecznie nie został wykupiony przez Legię, to nie powinien długo rozpaczać. Zainteresowanie pomocnikiem wyrażają bowiem kluby z Danii oraz 2. Bundesligi.

"Tamtejsze kluby uważnie go monitorują i usiądą do rozmów z Japończykami, jeśli warszawianie nie zdecydują się na wykup. Pierwszeństwo ma jednak Legia, która prawdopodobnie za chwilę skorzysta z opcji zawartej w umowie" - czytamy na stronie.

Czytaj także:

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł

Źródło artykułu: WP SportoweFakty