Umowa Mohameda Salaha z Liverpool FC wygasa już 30 czerwca 2025 roku, co od miesięcy budzi spekulacje na temat jego przyszłości. Wcześniej piłkarz zasugerował, że obecny sezon może być jego ostatnim na Anfield, nie z powodu chęci odejścia, ale braku działań ze strony klubu w sprawie przedłużenia umowy.
Pod wodzą nowego trenera Arne Slota, Liverpool przeżywa znakomity początek sezonu 2024/25, prowadząc zarówno w Premier League, jak i Lidze Mistrzów. Salah odzyskał formę i jest jednym z najlepszych zawodników świata, osiągając już w listopadzie tzw. "double double" – dwucyfrową liczbę bramek i asyst.
Egipski dziennikarz Ismael Mahmoud ujawnił w mediach społecznościowych, że brak powołania Salaha na mecze reprezentacji ma ukryty powód.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
"Powiedziano mi, że pozostanie Mohameda Salaha w Liverpoolu podczas przerwy na mecze międzynarodowe będzie bardzo ważne dla klubu. W tym czasie mają się rozpocząć poważne negocjacje w sprawie odnowienia kontraktu. Powiedziano mi również, że Liverpool wie, że Salah prosi o nowy dwuletni kontrakt" - poinformował dziennikarz.
Jeśli negocjacje zakończą się sukcesem, śladem Salaha mogą podążyć inni kluczowi zawodnicy z wygasającymi umowami - Virgil van Dijk i Trent Alexander-Arnold.
Liverpool FC rozpoczął sezon znakomicie. Po 11 spotkaniach ma na koncie aż 28 punktów, wyprzedzając o pięć punktów drugi Manchester City.