W sobotni wieczór Górnik Zabrze wygrał we Wrocławiu ze Śląskiem Wrocław 1:0 i zapisał na swoje konto kolejne punkty w obecnym sezonie. Stało się to mimo tego, że cały mecz z perspektywy ławki rezerwowych obejrzał Lukas Podolski.
Był to już drugi mecz wyjazdowy z rzędu, w którym 39-latek nie podnosi się z ławki, a mimo tego Górnik wygrywa. W związku z tym w programie "Liga+" trener zabrzan, Jan Urban, został spytany, czy należy się przyzwyczajać do takiego widoku.
- Cały czas szukamy minut dla młodzieżowców. Tak się akurat złożyło, ale Lukas wie o tym i jest pod tym względem bardzo elastyczny. Wie, że nie chodzi o jego minuty, ale przede wszystkim o dobro klubu. O to nam wszystkim chodzi i Lukas nam bardzo pomaga, a że pada czasami na niego, to on to rozumie i nie ma żadnego problemu - powiedział trener Urban.
ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!
Odpowiedź szkoleniowca nie pozostawiła więc złudzeń wobec tego, jakie podejście do swojego weterana ma 62-latek. Podolski z pewnością jeszcze wiele razy pomoże Górnikowi swoimi strzałami czy znakomitymi podaniami.
Obecne przepisy panujące w Ekstraklasie wymagają jednak, aby młodzi piłkarze wyrabiali limity minut na przestrzeni całego sezonu. W związku z tym czasami "cierpią" bardziej doświadczeni piłkarze, którzy ustępują miejsca młodym.