Cracovia kończy swego rodzaju tryptyk z udziałem beniaminków. Do tej pory wszystko się zgadzało - 6:2 z Motorem Lublin, 2:1 z Lechią Gdańsk, a teraz "Pasy" zagrają z GKS-em Katowice (sobota, godz. 14.45).
To największa rewelacja obecnego sezonu. Po czternastu kolejkach Cracovia zajmuje czwarte miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy ze stratą zaledwie dwóch punktów do prowadzących Lecha Poznań i Jagiellonii Białystok. Biorąc pod uwagę, że w tej kolejce "Kolejorz" gra z Legią Warszawa, a Jagiellonia z Rakowem Częstochowa, możliwe są przetasowania w czołówce.
- Nie ma nadmiernej ekscytacji tym, co się dzieje obecnie. Jesteśmy na tyle rozsądną drużyną, że skupiamy się na tym, co jest najbliżej. Oczywiście jesteśmy zadowoleni z tego, w którym miejscu się znajdujemy i skłamałbym albo byłbym przesadnie skromny, gdybym powiedział, że tak nie jest. Cel został jasno określony, a wszystko ponad będzie działało na naszą korzyść. Cieszę się, że po jednym czy drugim zwycięstwie nikt w klubie nie popada w skrajności, a często w polskiej piłce mamy zachowania od ściany do ściany. Jak jest dobrze, to gramy o mistrzostwo Polski, a jak jest źle, to zaraz spadniemy. Jeżeli będzie możliwość walki o najwyższe cele, to czemu nie? Jednak w tym momencie nie dyskutujemy na ten temat - powiedział trener Dawid Kroczek na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!
Cracovia zanotowała niesamowity progres na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy. Odniosła już dziewięć zwycięstw w tym sezonie, a w całym poprzednim było ich raptem osiem.
Co Cracovia wie na temat GKS-u Katowice?
- To zespół prowadzony od wielu lat przez jednego trenera, który przeżył z nimi bardzo dobre chwile, ale też bardzo ciężkie. Potrafił wyjść z wielu kryzysów, co zasługuje na podkreślenie. Trener Rafał Górak wykonał bardzo dobrą pracę i tylko nieliczni wiedzą, jak trudną drogę przebył, by znaleźć się w tym miejscu - mówi trener Kroczek.
- GKS jest zespołem dobrze zorganizowanym, dużo rzeczy jest powtarzalnych. Gra w systemie 1-3-4-3, dużo zasad jest bardzo podobnych do naszych. Zespół bazuje na dużej intensywności, wysoki pressingu i próbach odbioru piłki na połowie przeciwnika. Wiele rzeczy w ataku jest spójnych z tym, co my staramy się robić. To będzie system na system, natomiast pozostaje kwestia kto lepiej to wykorzysta i kto znajdzie drobny detal, którym będzie można zaskoczyć rywala.
Początek meczu Cracovia - GKS Katowice w sobotę o godz. 14.45.