Aston Villa zapomniała o drugiej połowie. Matty Cash opuścił boisko z kontuzją

Getty Images / Ryan Pierse / Na zdjęciu: Matty Cash nie dokończył meczu w Londynie
Getty Images / Ryan Pierse / Na zdjęciu: Matty Cash nie dokończył meczu w Londynie

To nie był wybitny mecz, biorąc pod uwagę standardy Premier League, natomiast Tottenham Hotspur w drugiej połowie podkręcił tempo i wygrał z Aston Villą 4:1. W 60. minucie boisko z powodu kontuzji opuścić musiał Matty Cash.

Aston Villa grała spokojnie, cierpliwie czekała na swoją szansę i w końcu takowa nadeszła. Goście wyszli na prowadzenie w 32. minucie, gdy po lekkim zamieszaniu w polu karnym piłkę do bramki z bliska wpakował Morgan Rogers. Jednocześnie był to pierwszy celny strzał w całym spotkaniu.

Tyle tylko, że na drugą część spotkania goście - mówiąc kolokwialnie - chyba zapomnieli wyjść. Tottenham podkręcił tempo i już w 49. minucie doprowadził do remisu, a gola strzelił Brennan Johnson, wykorzystując dogranie z lewej flanki.

Matty Cash tym razem znalazł się w wyjściowym składzie, ale po godzinie gry Unai Emery musiał zdjąć go z boiska. Wyglądało to na kontuzję mięśniową.

Cash był w ostatnim czasie pomijany przez Michała Probierza, natomiast mimo wszystko nie jest to pozytywna informacja dla selekcjonera. Szczególnie, że już we wtorek poznamy powołania na najbliższe mecze Ligi Narodów.

Już bez Casha na boisku Tottenham wyprowadził kolejny cios. I naprawdę warto było czekać na tego gola. Dejan Kulusevski popisał się cudownym prostopadłym podaniem, a Dominic Solanke najpierw idealnie wstrzelił się w linię spalonego, by następnie efektownym lobem skierować piłkę do bramki. Cztery minuty później Solanke miał już dublet po asyście Richarlisona, a w doliczonym czasie dzieła zniszczenia dopełnił James Maddison po genialnym uderzeniu z rzutu wolnego.

Tottenham Hotspur - Aston Villa 4:1 (0:1)
0:1 Morgan Rogers 32'
1:1 Brennan Johnson 49'
2:1 Dominic Solanke 75'
3:1 Dominic Solanke 79'
4:1 James Maddison 90+6'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Liverpool FC 29 21 7 1 69:27 70
2 Arsenal FC 29 16 10 3 53:24 58
3 Nottingham Forest 29 16 6 7 49:35 54
4 Chelsea FC 29 14 7 8 53:37 49
5 Manchester City 29 14 6 9 55:40 48
6 Newcastle United 28 14 5 9 47:38 47
7 Brighton and Hove Albion 29 12 11 6 48:42 47
8 Fulham FC 29 12 9 8 43:38 45
9 Aston Villa 29 12 9 8 41:45 45
10 AFC Bournemouth 29 12 8 9 48:36 44
11 Brentford FC 29 12 5 12 50:45 41
12 Crystal Palace 28 10 9 9 36:33 39
13 Manchester United 29 10 7 12 37:40 37
14 Tottenham Hotspur 29 10 4 15 55:43 34
15 Everton 29 7 13 9 32:36 34
16 West Ham United 29 9 7 13 33:49 34
17 Wolverhampton Wanderers 29 7 5 17 40:58 26
18 Ipswich Town 29 3 8 18 28:62 17
19 Leicester City 29 4 5 20 25:65 17
20 Southampton FC 29 2 3 24 21:70 9

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia

Komentarze (1)
avatar
Slawomir Mikołajewicz
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja już tego nie mogę pojąć, tak to płacze że nie jest powoływany a jak zbliżają się powołania to kontuzja, nie wiem co powiedzieć 
Zgłoś nielegalne treści