W środowy (30.10) wieczór Bayern Monachium rozbił 4:0 1.FSV Mainz 05 w wyjazdowym meczu Pucharu Niemiec. Bohaterem spotkania bezapelacyjnie był Jamal Musiala, który już w pierwszej połowie spotkania skompletował hat-tricka.
W ostatnich miesiącach Musiala imponuje formą. Nic dziwnego, że gra 21-letniego ofensywnego pomocnika wzbudziła zainteresowanie czołowych europejskich klubów. Pojawiały się doniesienia, że Niemca w swoich szeregach chętnie widziałyby m.in. Barcelona, Real Madryt czy Manchester City.
Obecny kontrakt Musiali z klubem obowiązuje do końca czerwca 2026. Bayern nie zamierza wypuścić swojej gwiazdy, a władze klubu pracują nad przedłużeniem umowy z utalentowanym piłkarzem. On sam dość enigmatycznie wypowiedział się na ten temat po środowym meczu z FSV Mainz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
- Myślę, że lepiej będzie, jeśli pozostanie to tajemnicą. W ostatnich tygodniach skupiałem się na odzyskaniu sprawności po kontuzji i opanowaniu drobnych problemów. Będę miał więcej czasu na przemyślenia podczas przerwy zimowej - mówił.
W dalszej części swojej wypowiedzi podkreślił jednak, że dobrze czuje się w Bayernie. - Jestem tutaj bardzo szczęśliwy i myślę, że to widać. Ale to wszystko, co mogę w tej chwili powiedzieć - podsumował.
21-latek notuje udane wejście w sezon. Jak dotąd wystąpił w 11 meczach Bayernu we wszystkich rozgrywkach. Zdobył w nich siedem bramek i zaliczył cztery asysty. Serwis transfermarkt wycenia go na 130 milionów euro.