Kobieca reprezentacja Polski walczy o awans na Euro 2025. Po zajęciu czwartego, ostatniego miejsca w swojej grupie w dywizji A, Biało-Czerwone trafiły do dwuetapowych baraży. Ich rywalkami w półfinale są Rumunki. W pierwszym spotkaniu nasza kadra wygrała 2:1 w Bukareszcie.
We wtorek (29.10) o godzinie 18:00 na stadionie w Gdańsku rozpoczął się mecz rewanżowy. Wynik spotkania w 19. minucie otworzyła Ewa Pajor, potwierdzając tym samym świetną formę, jaką od początku sezonu prezentuje w Barcelonie.
Polka przejęła bezpańską piłkę kilka metrów przed polem karnym Rumunek. Łatwo ograła jedną z rywalek i płaskim uderzeniem po długim słupku nie dała najmniejszych szans bramkarce. Jej efektowną akcję udostępniamy poniżej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
To był jednak dopiero początek show Pajor w tym spotkaniu. W 41. minucie asystowała przy golu Natalii Padilli. Cztery minuty po rozpoczęciu drugiej połowy piłkarka Barcelony ustrzeliła dublet, z bliska pakując piłkę do bramki.
W 85. minucie kolejnego gola dołożyła Nadia Krezyman. W doliczonym czasie gry honorową bramkę dla Rumunek zdobyła Ana Maria Stanciu. Ostatecznie Polki przekonująco wygrały 4:1 i awansowały do finału baraży. Tam ich rywalkami będą Austriaczki.
Pajor od dawna imponuje formą. Polka ma za sobą udany sezon w barwach Wolsfburga, skąd przeniosła się do Barcelony. Jej znakomita gra w kampanii 2023/2024 sprawiła, że została nominowana do Złotej Piłki. Ostatecznie w plebiscycie organizowanym przez "France Football" zajęła 29. miejsce.