Na poniedziałek, 28 października zaplanowana została gala Złotej Piłki. Wśród polskich kibiców nie wzbudzała ona większych emocji z uwagi na to, że w gronie nominowanych nie znalazł się choćby Robert Lewandowski. Jedynym akcent dotyczący naszego kraju miał miejscu w rywalizacji kobiet, gdzie 29. miejsce w plebiscycie zajęła Ewa Pajor.
Początkowo medialne doniesienia mówiły o tym, że Złota Piłka trafi w ręce Viniciusa Juniora. Jednak już w samym dniu gali zaczęto mówić o tym, iż końcowym triumfatorem plebiscytu będzie Rodri.
Gdy do Francji nie udał się żaden przedstawiciel Realu Madryt, praktycznie jasne było, że to hiszpański pomocnik Manchesteru City zostanie wyróżniony. I tak właśnie było, to Rodri wyprzedził trójkę "Królewskich" - Viniciusa, Jude Bellinghama oraz Daniego Carvajala.
Złota Piłka to wielki moment w karierze Rodriego, ale to również wyczekiwane wyróżnienie dla Manchesteru City. Do tej pory nigdy nie zdarzyło się, by zawodnik tego klubu okazał się najlepszy we wspomnianym plebiscycie.
Powody do zadowolenia z uwagi na triumf Hiszpana ma również angielska Premier League. Ostatni raz, gdy Złotą Piłkę otrzymał zawodnik występujący w najlepszej lidze świata, miał miejsce w 2008 roku. Wówczas wyróżniony został Cristiano Ronaldo, ówczesny piłkarz Manchesteru United.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego