"Stała się przeciętnym zespołem". Gorzka prawda o Legii Warszawa

PAP / Leszek Szymański / Jacek Kazimierski
PAP / Leszek Szymański / Jacek Kazimierski

Legia Warszawa pewnie pokonała FK TSC Backę Topolę 3:0. - Serbowie w PKO BP Ekstraklasie furory by nie zrobili. Nie ma sensu przesadnie ekscytować się tym spotkaniem - mówi WP SportoweFakty były bramkarz stołecznego klubu, Jacek Kazimierski.

Legia Warszawa zdominowała FK TSC Backą Topola, choć w całym meczu była w posiadaniu futbolówki raptem 28. proc czasu. Serbowie nie potrafili tego wykorzystać i przegrywali z podopiecznymi Goncalo Feio już w 11 minucie.

- Inna sprawa, że Legia przesadnie nie starała się im piłki zabrać i stroniła od wysokiego pressingu. Gospodarzom zależało, żeby za wszelką cenę futbolówka była w ich posiadaniu, ale mieli z tego bardzo niewiele. Sam mecz był całkiem ciekawy, jak na rangę rozgrywek. Po zakończeniu meczu wyróżniłbym Luquinhasa. Szuka piłki, każda akcja przez niego przechodzi. Zanotował asystę i strzelił bramkę. Widać, że to kluczowe ogniwo - mówi WP SportoweFakty były reprezentant Polski i bramkarz Legii Warszawa Jacek Kazimierski.

Mimo korzystnego wyniku, ekspert nie popada w hurraoptymizm. - W skali szkolnej drużyna zasłużyła na czwórkę z plusem. Po prostu zrobiał, co do niej należało. Ewentualna porażka byłaby wstydliwa. Serbowie się starali, ale nie są mocnym zespołem, jak na warunki europejskie. W tym sezonie ligowym poczynają sobie dosyć słabo na krajowym podwórku. U nas w PKO BP Ekstraklasie przy dobrych wiatrach byliby drużyną środka tabeli. Spotkanie z gatunku takich, które trzeba wygrać, choć z Legią nigdy nic nie wiadomo - dodaje Kazimierski.

ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata

Tego też nikt się nie spodziewał

Kolejne spotkanie w europejskich pucharach Legia rozegra 7 listopada. Do Warszawy przyjedzie Dynamo Mińsk. - Zespół z Warszawy świetnie rozpoczął rozgrywki, ale znając życie nie zakończy fazy grupowej z kompletem punktów i po drodze przydarzy się jakaś wpadka. Nie wiem, czy akurat z Białorusinami, niemniej trudno utrzymać formę przez tak długi okres. Z drugiej strony, pokonania Realu Betis też nikt się nie spodziewał - przyznaje nasz rozmówca

15-krotni mistrzowie Polski wygrali drugie spotkanie Ligi Europy Konferencji i zajmują trzecie miejsce w rozgrywkach. Wyżej plasuje się tylko Chelsea FC i ACF Fiorentinę.

- Najlepsze kluby traktują te rozgrywki, jako pole do testów. Widać, że często rotują składami i oszczędzają siły na zmagania ligowe. Legia natomiast powinna wykazać się największym możliwym zaangażowaniem. Z perspektywy polskich drużyn, dobrze, że Liga Konferencji powstała. To okazja, żeby pokazać się silniejszym i zdobywać cenne punkty rankingowe - przyznaje były trener bramkarzy, między innymi reprezentacji Polski.

Nie jest pewny zwycięstwa w lidze

Warszawianie nie będą mieli zbyt wiele czasu na regenerację, bo już 27 października o godz. 20:15 zagrają u siebie z GKS-em Katowice. - Piłkarze nie powinni z tego powodu narzekać. Są zawodowcami. Jeśli spojrzymy na lepsze ligi, tam kluby grają, co 3 dni i nikt nie przekłada spotkań. Według mnie na tym poziomie, coś takiego w ogóle nie powinno mieć miejsca - zapewnia 23-krotny reprezentant Polski.

- Co do samego meczu z GKS-em, sam nie wiem, czego się spodziewać po drużynie. To, że ostatnio Legia gra trochę lepiej, nie oznacza zupełnie nic. Niestety, ale ten zespół stał się przeciętny, a wpadka może mu się przytrafić w każdym meczu. Strata do Lecha Poznań jest duża, drużyna z Katowic jest niewygodna. Kiedyś można było być pewnym, że do Warszawy przyjedzie drużyna środka tabeli i zostanie pokonana. Teraz nawet przewaga własnego stadionu nie gwarantuje zwycięstwa. Trochę to smutne - podsumowuje Jacek Kazimierski.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Legia Warszawa - GKS Katowice w niedzielę (27.10 o godz. 20:15). Relacja NA ŻYWO w serwisie WP SportoweFakty.

Komentarze (6)
avatar
Marcin Marcin
25.10.2024
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Współczesna football to nie jest posiadanie piłki tylko skuteczność i Legia ją wykazała. Może się to komuś nie podobać, ale taki jest trend taktyczny i nawet Real Madryt często przegrywa w posi Czytaj całość
avatar
zbych22
25.10.2024
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Kazimierski po części ma rację. Nie ma co mieć pretensji do piłkarzy bo się tak gra jak przeciwnik pozwala. To,że wg Kazimierskiego Legia stała się drużyną przeciętną to fakt. Jest to wynik pol Czytaj całość
avatar
keszko222
25.10.2024
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
To osiągnęła świetny wynik jak na przeciętną drużynę i na tym można zakończyć skomentowanie wynurzeń frustrata Jacka nic w życiu nie wygrałem Kazimierskiego. 
avatar
Wlad
25.10.2024
Zgłoś do moderacji
7
5
Odpowiedz
Ta serbska drużynaa a dużo lepszych piłkarzy technicznych przewyższali Legię kultura gry na 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
25.10.2024
Zgłoś do moderacji
12
2
Odpowiedz
Kazimierski, czyli krytyk na telefon, na kiwnięcie palcem, gdy brak podkręcić w artykule ;D