Wielki Harry Kane. Bayern zdemolował wicemistrza Niemiec

PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Harry Kane dał zwycięstwo drużynie Bayernu Monachium
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Harry Kane dał zwycięstwo drużynie Bayernu Monachium

Bayern Monachium wygrał z VfB Stuttgart 4:0 w hitowym meczu 7. kolejki Bundesligi. Trzeci zespół poprzedniego sezonu ograł wicemistrza kraju, a trzy bramki zdobył Harry Kane.

Harry Kane nie strzelił gola w dwóch poprzednich meczach Bundesligi, nie trafił też w Lidze Mistrzów, więc niektórzy mogli się zastanawiać, czy to może jakiś kryzys.

W spotkaniu przeciwko VfB Stuttgart Anglik też długo miał problemy, bo albo brakowało mu zimnej krwi w polu karnym albo lepszych podań kolegów z drużyny.

I co? Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Był ustawiony 30 metrów od bramki i po prostu huknął w swoim stylu prawą nogą. Wyszło idealnie: płasko, bardzo precyzyjnie w kierunku dalszego słupka i broniący dostępu do bramki gości Alexander Nubel nie dał rady tego obronić. Nie minęły trzy minuty i miał już dublet, gdy wykorzystał zamieszanie w polu karnym i przy okazji zabawił się w Brazylijczyka, bo przed oddaniem strzału zrobił jeszcze kilka żonglerek.

To były dwa ciosy, po których wicemistrzowie kraju już się nie podnieśli. Mimo wszystko Bayern Monachium zasłużenie sięgnął po komplet punktów i wrócił na fotel lidera Bundesligi. A Kane zakończył spotkanie z hat-trickiem, bo w 80. minucie był tam, gdzie być powinien.

ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata

Przyjezdni pokazali bardzo niewiele. Na razie nie jest to ten sam zespół, który zachwycał w poprzednim sezonie.

Zresztą, gdyby nie Nubel w bramce, to wygrana Bayernu byłaby jeszcze bardziej okazała. Szczególnie w drugiej połowie błyszczał golkiper VfB.

Niemniej, to ekipa ze Stuttgartu miała fantastyczną okazję w tym meczu, by wyjść na prowadzenie. Chwilę przed pierwszym golem Kane'a doskonale w polu karnym Bayernu utrzymał się Jamie Leweling, ale Josha Vagnoman pozbawił go asysty i w doskonałej sytuacji strzelił nad poprzeczką. Zemściło się to bardzo szybko.

Po strzeleniu pierwszego gola Bayern natychmiast poprawił drugim i w kolejnych minutach kontrolował wydarzenia na boisku. Nie było mowy, by goście wrócili do gry. Nie byli w stanie tego zrobić. W defensywie rozsypali się totalnie i ostatecznie do domu wracają z bagażem czterech goli.

Bayern Monachium - VfB Stuttgart 4:0 (0:0)
1:0 Harry Kane 57'
2:0 Harry Kane 60'
3:0 Harry Kane 80'
4:0 Kingsley Coman 89'

Składy:

Bayern: Manuel Neuer - Raphael Guerreiro (68' Konrad Laimer), Dayot Upamecano (82' Leon Goretzka), Kim Min-jae, Alphonso Davies - Michael Olise (68' Leroy Sane), Joshua Kimmich, Aleksandar Pavlović (8' Joao Palhinha), Thomas Mueller, Serge Gnabry (68' Kingsley Coman) - Harry Kane.

VfB: Alexander Nubel - Josha Vagnoman (86' Anrie Chase), Anthony Rouault, Jeff Chabot, Ramon Hendriks (66' Maximilian Mittelstaedt) - Fabian Rieder, Angelo Stiller, Deniz Undav (74' El Bilal Toure), Jamie Leweling (74' Nick Woltemade) - Ermedin Demirović (66' Enzo Millot).

Żółte kartki: Undav, Leweling (VfB).

Sędzia: Tobias Stieler.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 7 5 2 0 24:7 17
2 RB Lipsk 7 5 2 0 11:2 17
3 SC Freiburg 7 5 0 2 12:8 15
4 Bayer 04 Leverkusen 7 4 2 1 18:13 14
5 Eintracht Frankfurt 7 4 1 2 15:11 13
6 Borussia Dortmund 7 4 1 2 14:12 13
7 1.FC Union Berlin 6 3 2 1 6:4 11
8 1. FC Heidenheim 1846 7 3 0 4 12:11 9
9 VfB Stuttgart 7 2 3 2 15:15 9
10 Borussia M'gladbach 7 3 0 4 10:12 9
11 1.FSV Mainz 05 7 2 2 3 11:12 8
12 Werder Brema 6 2 2 2 8:12 8
13 VfL Wolfsburg 6 2 1 3 13:12 7
14 TSG 1899 Hoffenheim 7 2 1 4 13:17 7
15 FC Augsburg 7 2 1 4 10:18 7
16 FC St. Pauli 7 1 1 5 5:11 4
17 Holstein Kiel 6 0 2 4 9:19 2
18 VfL Bochum 1848 7 0 1 6 7:17 1
Źródło artykułu: WP SportoweFakty