To była ostatnia kolejka eliminacji do Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Przed spotkaniem sprawa była jasna. Niemcy byli pewni bezpośrednio awansu, Polacy gry w barażach. Jednak w małej tabeli Biało-Czerwoni mogli znaleźć się wśród drużyn z 2. miejsc z najlepszym bilansem. Wystarczyło... pokonać Niemców. Remis również dawał podopiecznym Adama Majewskiego duże szanse na bezpośredni awans. Tutaj jednak wszystko zależało od rezultatów innych meczów.
Potyczka w Łodzi dla Polaków rozpoczęła się bardzo źle. Pierwsza akcja Niemców zakończyła się golem. Tom Rothe zagrał do Nicolo Tresoldiego, a ten w sytuacji sam na sam między nogami Kacpra Tobiasza trafił do bramki.
Biało-Czerwoni mieli problemy z zagrożeniem rywalom. Wybrańcom Majewskiego udało się jednak przeprowadzić dobrą akcję i wyrównać. W 17. minucie Arkadiusz Pyrka wpadł z piłką w pole karne lewą stroną. Zagrał do niepilnowanego Dominika Marczuka. Strzał odbił się od jednego z Niemców, piłka tuż przy słupku wtoczyła się do siatki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
Z remisu Polacy mogli się cieszyć zaledwie przez cztery minuty. W 21. z dystansu przepięknie w okienko huknął Paul Wanner, Tobiasz niewiele mógł zdziałać. Stracony gol podłamał Biało-Czerwonych, Niemcy dominowali na placu gry.
Po dwóch kwadransach sytuacja Biało-Czerwonych jeszcze bardziej się skomplikowała. Rocco Rietz dośrodkował z rzutu wolnego, a niepilnowany Bright Arrey-Mbi głową z siedmiu trafił metrów do bramki.
Goście mogli zdobyć w premierowej odsłonie kolejne gole, Polakom sprzyjało szczęście. Biało-Czerwoni ruszyli dopiero w końcówce 1. połowy, ale więcej zdziałali po przerwie. To Niemcy jako pierwsi nam zagrozili, kiedy Ansgar Knauff uderzył z kilku metrów w boczną siatkę.
W 49. minucie złapaliśmy kontakt. Strzał Dominika Marczuka po indywidualnej akcji zatrzymał się na słupku. Do piłki dopadł Jakub Kałuziński i wpakował z kilku metrów do bramki. W 53. minucie Marczuk ponownie zakręcił rywalami, a po jego dograniu Filip Szymczak trącił piłkę i ta trafiła w słupek!
Po dziesięciu minutach był remis. Mariusz Fornalczyk irytował egoizmem i kolejny raz nie podawał do partnerów, ale uderzył precyzyjnie z pola karnego. Jonas Urbig niewiele był w stanie zdziałać.
Niemcy ruszyli po czwartego gola. Polacy cofnęli się, ale szukali swoich okazji po kontrach. Goście już nie byli tak groźni jak w 1. połowie. W końcu mecz wyrównał się. Biało-Czerwonym udało się oddalić grę od własnej połowy.
W 86. minucie w zamieszaniu uderzał Cezary Polak. Jan Thielmann piłkę wybił z linii bramkowej. Do końca gole nie padły, Biało-Czerwoni przez ostatnie minuty grali w osłabieniu, kiedy boisko z urazem opuścił Ariel Mosór.
Polacy nie wygrali i muszą czekać na wyniki innych meczów. Wówczas okaże się czy wywalczą awans do finałów.
Polska U-21 - Niemcy U-21 3:3 (1:3)
0:1 - Nicolo Tresoldi 3'
1:1 - Dominik Marczuk 17'
1:2 - Paul Wanner 21'
1:3 - Bright Arrey-Mbi 30'
2:3 - Jakub Kałuziński 49'
3:3 - Mariusz Fornalczyk 59'
Składy:
Polska U-21: Kacper Tobiasz - Dominik Marczuk, Patryk Peda, Ariel Mosór, Miłosz Matysik (75' Patryk Warczak), Arkadiusz Pyrka - Tomasz Pieńko (67' Michał Rakoczy), Mateusz Łęgowski (57' Antoni Kozubal), Jakub Kałuziński, Mariusz Fornalczyk (75' Cezary Polak) - Filip Szymczak.
Niemcy U-21: Jonas Urbig - Jan Thielmann, Tim Oermann, Bright Arrey-Mbi (46' Frans Kratzig), Tom Rothe - Paul Wanner, Rocco Reitz, Eric Martel (46' Ansgar Knauff), Paul Nebel - Brajan Gruda, Nicolo Tresoldi.
Żółte kartki: Szymczak, Kałuziński (Polska) oraz Oermann, Thiellman (Niemcy).
Sędzia: Dario Bel (Chorwacja).