Erling Haaland niewątpliwie jest gwiazdą Manchesteru City. W sezonie 2024/2025 napastnik wystąpił w siedmiu spotkaniach Premier League, w których dziesięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Statystyki robią wrażenie.
Może się jednak okazać, że to ostatni sezon dla Haalanda w koszulce "Obywateli". Portal "El Nacional" potwierdza, iż zawodnik myśli o nowych wyzwaniach. Karierę ma kontynuować w Hiszpanii.
"Erling Haaland zdecydował już, jaka będzie jego przyszłość latem przyszłego roku i wygląda na to, że jest gotowy na kolejny duży krok w swojej karierze" - czytamy. Gdzie może zatem trafić Norweg? Możliwości są dwie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
Albo FC Barcelona, albo Real Madryt. W "Dumie Katalonii" 24-latek zostałby namaszczony na następcę Roberta Lewandowskiego. Z kolei u "Królewskich" Haaland mógłby stworzyć atak marzeń razem z Kylianem Mbappe.
Ważną kwestią jest też kontrakt zawodnika. Ten posiada uważną umowę z Manchesterem City do czerwca 2027 roku. Klub, który będzie chciał pozyskać gwiazdora, będzie musiał liczyć się ze sporym wydatkiem.
Co prawda "Obywatele" zastrzegli sobie kwotę odstępnego na poziomie 200 milionów euro, ale dotyczy ona tylko klubów z Anglii. W przypadku drużyn z innych krajów kwota ta będzie nieco niższa.