W swoim trzecim meczu tegorocznej Ligi Narodów reprezentacja Polski przegrała 1:3 na PGE Narodowym z Portugalią. Biało-Czerwoni zostali całkowicie zdominowani przez wyżej notowanych rywali.
Ogromne problemy mieli środkowi pomocnicy kadry. W tej sytuacji boisko w 66. minucie opuścił Maximilian Oyedele, a jego miejsce zajął Jakub Moder. 25-latek zaliczył jednak nieudany występ i nie wpłynął na poprawę gry swojej drużyny.
Powołanie dla Modera rozpoczęło dyskusję w Polsce. Środkowy pomocnik na początku obecnego sezonu nie może bowiem wywalczyć miejsca w składzie Brighton and Hove Albion.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
Wystarczy przypomnieć, że jak dotąd zagrał tylko w jednym meczu swojego klubu, spędzając na boisku 71 minut w pucharowym starciu z Wolverhampton Wanderers. W większości spotkań Premier League nie łapał się nawet na ławkę rezerwowych.
Brak regularnej gry był widoczny również w spotkaniu z Portugalią, w którym Moder ewidentnie nie mógł znaleźć odpowiedniego rytmu. Jego grę w mocnych słowach podsumował Artur Wichniarek. 18-krotny reprezentant Polski był gościem "Kanału Sportowego" po sobotnim spotkaniu.
- On daje ci kolejną odpowiedź, że się nie nadaje na poziom reprezentacyjny. To, że nowy trener przychodzi do klubu (przed startem sezonu Brighton objął Fabian Huerzeler - przyp. red) i na niego nie stawia, to nie jest przypadek. Przez przypadek można spaść z taboretu, natomiast nie zagrasz dobrego meczu w kadrze, jeśli nie jesteś do tego optymalnie przygotowany - mówił. Ocenił również, że selekcjoner popełnia błąd, powołując tak słabo dysponowanego Modera.
- Teraz na kadrę przyjeżdża zawodnik, który walczy sam ze sobą. Michał Probierz robi mu aktualnie krzywdę - stanowczo zaznaczył Wichniarek.