Brutalnie wyśmiał Szczęsnego. Zdjęcie, które mówi więcej niż tysiąc słów

Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny (Joan Valls/Urbanandsport/NurPhoto via Getty Images), w kółku: Tancredi Palmeri (X/Tancredi Palmeri)
Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny (Joan Valls/Urbanandsport/NurPhoto via Getty Images), w kółku: Tancredi Palmeri (X/Tancredi Palmeri)

Wojciech Szczęsny nie ma spokoju. Hiszpańskie media coraz częściej poruszają temat jego zamiłowania do papierosów, które sam bramkarz komentował w ostatnich wywiadach. W sprawie tej szpilkę wbił mu również znany włoski dziennikarz.

W tym artykule dowiesz się o:

Tę historię znają już wszyscy. Wojciech Szczęsny pod koniec sierpnia ogłosił zakończenie piłkarskiej, ale miesiąc później zmienił zdanie, gdy zgłosiła się po niego FC Barcelona. "Blaugrana" potrzebowała nowego bramkarza, ponieważ z gry na długi czas wypadł przez kontuzję Marc-Andre ter Stegen.

Podczas gdy reprezentacja Polski przygotowuje się do kolejnych spotkań w Lidze Narodów, 34-letni bramkarz pracuje nad swoją formą i czeka na debiut w nowych barwach. Bacznie przyglądają mu się hiszpańscy dziennikarze, którzy pokładają w nim bardzo duże nadzieje.

Media podejmują też tematy nieco wykraczające poza sport. Nie jest tajemnicą, że 34-latek od czasu do czasu sięga po papierosa, co miało stanowić problem jeszcze w czasach jego gry w Arsenalu. W 2015 roku Arsene Wenger przyłapał Szczęsnego na paleniu, co skutkowało odsunięciem go od składu. We Włoszech, gdzie Polak przez kilka lat bronił bramki Juventusu, sytuacja wyglądała inaczej. Bramkarz mógł liczyć na większe zrozumienie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód

Gdy Szczęsny dołączył do FC Barcelony, hiszpańskie media natychmiast zaczęły szeroko omawiać jego skłonność do palenia papierosów. Temat ten poruszono m.in. w wywiadzie dla "Mundo Deportivo".

- To są rzeczy, których nie zmieniam w życiu osobistym i to niczyja sprawa, jeśli palę. To nie ma na mnie wpływu. Na boisku pracuję dwa razy ciężej. Nie palę przy dzieciach, więc nie mam na nie złego wpływu. Czasami ktoś robi mi zdjęcie, chowając się za drzewami, gdzie ja ich nie widzę - komentował golkiper.

Mimo że sam bramkarz nie przywiązuje do tego wielkiej wagi, niektórzy kibice, a nawet i przedstawiciele mediów, pozwalają sobie na prześmiewcze komentarze. Niedawno znany dziennikarz sportowy - Tancredi Palmeri, postanowił wbić Szczęsnemu "szpileczkę".

"Wszystko gotowe na debiut Szczęsnego w Barcelonie" - ironizował Włoch, który pracuje dla CNN i "SportItalia". Ekspert udostępnił na swoim profilu w serwisie X zdjęcie piłkarskich getrów... ze schowaną w nich paczką papierosów i zapalniczką.

Wojciecha Szczęsnego nie ruszają takie komentarze. Bramkarz podkreślił w wywiadzie dla "Mundo Deportivo", że chce być oceniany jako bramkarz a nie przez pryzmat tego, że od czasu do czasu sięgnie po papierosa. Debiut Polaka najpewniej nastąpi 20 października w meczu z Sevillą, więc media w końcu będą wypowiadać się na temat jego boiskowej postawy.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty