We wtorek, 8 października, polskie media obiegła informacja o dwóch zarzutach, jakie Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe postawiła trenerowi Legii Warszawa - Goncalo Feio. Dotyczą one ataku Portugalczyka na byłego prezesa Motoru Lublin Pawła Tomczyka w marcu 2023 roku. Podejrzany nie przyznał się do winy (więcej TUTAJ).
Informacje o zarzutach błyskawicznie dotarły także do ojczyzny Feio. "Grozi mu więzienie" - czytamy już w tytule na portalu "O Jogo". "Zarzuty dotyczą narażenia Pawła Tomczyka na ryzyko poważnego uszczerbku na zdrowiu i rzekomych gróźb użycia przemocy wobec niego. Grozi to karą do trzech lat więzienia" - tłumaczą w serwisie.
"Portugalski trener oskarżony o agresję i groźby w Polsce" - czytamy z kolei na portalu "A Bola". Autor tekstu zastanawia się też, czy Feio dalej będzie trenerem Legii. "Klub nie podjął jeszcze decyzji, czy Portugalczyk pozostanie pierwszym trenerem" - dodano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł
"Goncalo Feio ma kłopoty w Polsce: portugalskiemu trenerowi Legii Warszawa grozi do 3 lat więzienia" - to z kolei tytuł tekstu w "Record".
Przypomnijmy, że Feio jako trener II-ligowego Motoru rzucił w Tomczyka plastikową tacką na dokumenty, trafiając w jego łuk brwiowy. Ówczesny prezes klubu stanął w obronie rzeczniczki prasowej klubu Pauliny Maciążek, na którą wściekł się szkoleniowiec.
Sprawę analizował już PZPN. Władze polskiej piłki zdyskwalifikowały trenera na rok, a karę zawieszono na trzy lata. Do tego ukarano Portugalczyka grzywną w wysokości 70 tys. zł.