W zimowym oknie zazwyczaj nie dokonuje się spektakularnych transferów. Największe kluby na zakupy idą latem. Wtedy kompletują kadrę na cały sezon, a zima służy ewentualnie do jakichś uzupełnień lub ruchów wymuszonych.
I w takiej sytuacji znalazł się Manchester City, bo we wrześniu w meczu z Arsenalem poważnej kontuzji kolana doznał Rodri. Jeden z najlepszych środkowych pomocników na świecie (i kandydat do Złotej Piłki) nie zagra do końca sezonu.
To wielka strata dla Manchesteru City i Pepa Guardioli, stąd też klub zaczął rozglądać się za potencjalnym zastępstwem. Jak informuje portal "Relevo", niebawem na Etihad Stadium może trafić Martin Zubimendi z Realu Sociedad.
Co ciekawe latem bardzo blisko pozyskania Hiszpana był Liverpool. Ostatecznie zawodnik odrzucił jednak ofertę "The Reds" i 25-latek pozostał w San Sebastian.
Mistrzowie Anglii chcą wykorzystać fakt, że Zubimendi w dalszym ciągu nie podpisał nowego kontraktu z Realem Sociedad, a co za tym idzie ma klauzulę odstępnego w wysokości 60 milionów euro. Wystarczy zrobić więc przelew i obecny klub piłkarza nie będzie miał nic do gadania.
Wspomniane źródło twierdzi, że Real Sociedad nie będzie skłonny do negocjacji. Trzeba też będzie przekonać do transferu samego zawodnika, który w tej chwili nie za bardzo chciałby zmieniać otoczenie. Przypomnijmy, że Zubimendi latem wywalczył mistrzostwo Europy wraz z reprezentacją Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód