Historia meczów Roberta Lewandowskiego w Lidze Mistrzów jest niesamowita i mówimy o Polaku jako o trzecim najlepszym strzelcu tych rozgrywek. Przed nim są oczywiście jedynie Cristiano Ronaldo oraz Lionel Messi.
W dodatku tylko ten duet przekroczył granicę stu goli - Portugalczyk najprawdopodobniej zamknął swój dorobek na 140 bramkach, a Argentyńczyk na 129. Ciężko będzie ich dogonić, ale warto walczyć.
Lewandowski na pewno chce przebić granicę stu trafień, co pozwoliłoby mu na znalezienie się w bardzo elitarnym gronie. W trakcie rywalizacji z Young "Lewy" bardzo mocno zbliżył się do tego osiągnięcia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!
Dzięki dwóm bramkom zdobytym w starciu z mistrzem Szwajcarii kapitan reprezentacji Polski ma już 96 goli na koncie w Lidze Mistrzów. To sprawia, że do wspominanej setki brakuje już tylko czterech trafień.
Patrząc na to, że w fazie ligowej Barcelona rozegra jeszcze sześć spotkań, nie możemy wykluczyć, że na przestrzeni tych meczów bariera może zostać przełamana. To z pewnością byłoby sporym wydarzeniem.
Warto w tym miejscu dodać, że Lewandowski strzela w Lidze Mistrzów w tempie Lionela Messiego, który jest pod tym kątem najlepszy w rozgrywkach. 0,79 gola na mecz to najlepsza średnia w historii LM i taką mają jedynie Polak i Argentyńczyk (wśród graczy, którzy strzelili minimum 50 goli). W przypadku Cristiano Ronaldo jest to 0,77 gola na mecz.