Media napisały o buncie. Tłumaczy, co się wydarzy po transferze

Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

- Wszyscy czekamy teraz tak naprawdę tylko już na oficjalnie ogłoszenie - mówi WP kataloński dziennikarz "Sportu" Ivan San Antonio. Komentuje także doniesienia o buncie jednego z bramkarzy Dumy Katalonii przeciwko transferowi Wojciecha Szczęsnego.

Korespondencja z Barcelony - Arkadiusz Dudziak

Niewiele ponad miesiąc temu Wojciech Szczęsny zakończył sportową karierę. Po poważnej kontuzji podstawowego bramkarza FC Barcelony Marca-Andre ter Stegena "Duma Katalonii" musiała szukać zastępstwa. Wybór padł na Polaka.

W poniedziałek Wojciech Szczęsny przechodził w Barcelonie testy medyczne. To właśnie od nich miało zależeć, czy powracający po przerwie bramkarz jest na tyle w dobrej kondycji fizycznej. Poza pojedynczymi przeciekami w hiszpańskich mediach, które podały, że Polak pomyślnie przeszedł badania, trudno o jakieś szczegółowe informacje.

- Nie spodziewam się, że będzie miał jakieś problemy, ale nie mamy tak naprawdę żadnych wieści o tym, jak przeszedł testy medyczne. Nie zmienia to faktu, że wszyscy czekamy teraz tak naprawdę tylko już na oficjalnie ogłoszenie - mówi nam Ivan San Antonio, popularny dziennikarz hiszpańskiego "Sportu".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite trafienie. Takie bramki zdarzają się naprawdę bardzo rzadko

Na ogłoszenie transferu Polaka Katalończycy czekają jednak zaskakująco długo. Najpierw pojawiły się doniesienia, że Blaugrana oficjalnie poinformuje o tym pod koniec poprzedniego tygodnia. Później mówiło się o poniedziałku, a teraz ma to być w środę. Skąd takie opóźnienie?

- Nie mam pojęcia, dlaczego czekają, ale w Barcelonie często sprawy toczą się powoli. Zgaduję, że czekają po prostu na dobry moment. We wtorek mamy przecież Ligę Mistrzów i to jest obecnie najważniejsza sprawa - tłumaczy kataloński dziennikarz.

Zdaniem San Antonio transfer Polaka jest już niemal pewny. I to mimo doniesień popularnego katalońskiego dziennika "El Nacional". Dziennikarze podali, że dotychczasowy drugi bramkarz Dumy Katalonii Inaki Pena jest niezadowolony z transferu Polaka. Wszystko dlatego, że z tego powodu najprawdopodobniej straci miejsce w wyjściowej jedenastce.

Czy bunt 25-latka może doprowadzić do tego, że transfer Szczęsnego się opóźnia? Czy polskiego golkipera czeka trudne wejście do szatni FC Barcelony?

- To naturalne, że Pena nie czuje się z tym transferem komfortowo, ponieważ będzie miał większą konkurencję. Jest jednak profesjonalistą i będzie pomagał Szczęsnemu wprowadzić się do drużyny. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości - ucina spekulacje San Antonio.

Tłumaczy, że Polak wcale nie będzie miał gwarantowanego miejsca w pierwszym składzie drużyny. Głównie dlatego, że nie grał przez ostatnie kilka tygodni. - Wydaje mi się, że Szczęsny nie jest teraz w najwyższej formie, ale będzie miał czas na to, by do niej dojść i pomóc drużynie - kończy Ivan San Antonio.

Prawdopodobnie jeszcze trochę poczekamy, nim zobaczymy Wojciecha Szczęsnego w podstawowym składzie FC Barcelony. Ale według naszego hiszpańskiego rozmówcy, nie ma jednak wątpliwości, że prędzej czy później taka chwila nastąpi.

Komentarze (42)
avatar
janusz Kolinski
2.10.2024
Zgłoś do moderacji
17
16
Odpowiedz
Szczęsny się i tak przeliczył myślał chłopak że jak ogłosi że idzie na emeryturę to się rzucą wszyscy i będą nakłaniać za wielkie pieniądze do gry a tu klapa nikt nałogowego palacza nie chciał Czytaj całość
avatar
Grek Zorba
2.10.2024
Zgłoś do moderacji
16
5
Odpowiedz
Pena w szczytowej formie < Wojtek z fajką na wczasach. 
avatar
Mysliwiec40
2.10.2024
Zgłoś do moderacji
22
18
Odpowiedz
dwoch polakow emerytow malo wam jeszcze do dzieci dorastaja 
avatar
Wiesław Cylwik
2.10.2024
Zgłoś do moderacji
27
21
Odpowiedz
Emeryt powrot do dzieci i zony. 
avatar
Ślimak Wyścigowy
2.10.2024
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
I co z tego wynika?