Manchester City czeka katastrofa. Superkomputer wszystko obliczył

Getty Images / Robbie Jay Barratt - AMA / Na zdjęciu: Rodri
Getty Images / Robbie Jay Barratt - AMA / Na zdjęciu: Rodri

Kontuzja Rodriego może okazać się wielkim problemem dla Pepa Guardioli. Superkomputer wyliczył, że absencja tego zawodnika będzie bardzo kosztowna dla Manchesteru City, a zyska na tym Arsenal FC.

Rodri doznał zerwania więzadła krzyżowego przedniego podczas niedzielnego meczu z Arsenalem FC na Etihad Stadium, który zakończył się remisem 2-2. Hiszpański pomocnik Manchesteru City jest obecnie w Barcelonie, gdzie konsultuje się ze specjalistą. Jeśli Rodri faktycznie opuści resztę sezonu, superkomputer przewiduje, że Arsenal ma przewagę w walce o tytuł mistrza Premier League.

Zgodnie z danymi superkomputera firmy statystycznej Opta, City przegrywa tylko 11 proc. swoich meczów, gdy Rodri jest w zespole, co przekłada się na średnią 2,36 punktu na mecz. Kiedy jednak Rodri jest nieobecny, wskaźnik przegranych wzrasta do 24 proc., a średnia punktowa spada do 2,04.

Na podstawie tych statystyk, "The Standard" oszacował, że Manchester City zakończy sezon z 80 punktami. Ostatnim zespołem, który zdobył tytuł mistrza z taką liczbą punktów, był Manchester United w sezonie 2010/11. Arsenal w ostatnich dwóch sezonach zdobył odpowiednio 84 i 89 punktów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie

Jeśli Mikel Arteta powtórzy zeszłoroczny wynik, Arsenal może zdobyć swój pierwszy tytuł od czasów "Niezwyciężonych" (taki przydomek nosi drużyna Arsenalu z sezon 2003/04, która wygrała ligę, nie ponosząc żadnej porażki). Manchester City będzie teraz liczył na cud, mając możliwość zdobycia 91 punktów, jeśli Rodri wróci do gry na mecz z Newcastle (15 lutego 2025 roku). To ta sama liczba punktów, którą zdobyli w zeszłym sezonie, aby wygrać czwarty z rzędu tytuł.

Nie tylko Arsenal, ale także Liverpool, Aston Villa i Chelsea rozpoczęły sezon dobrze i mogą liczyć na sukces w przypadku ewentualnych potknięć City. Walka o czołową czwórkę zapowiada się emocjonująco, zwłaszcza że w zeszłym sezonie 68 punktów wystarczyło Aston Villi do zapewnienia sobie ostatniego miejsca w Lidze Mistrzów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty