Jan Urban skomentował porażkę Górnika Zabrze

PAP / PAP/Wojtek Jargiło / Jan Urban musi wyciągnąć Górnika z kryzysu
PAP / PAP/Wojtek Jargiło / Jan Urban musi wyciągnąć Górnika z kryzysu

Motor Lublin wygrał pierwsze domowe spotkanie w PKO Ekstraklasie od 1992 roku. Beniaminek 1:0 pokonał Górnika Zabrze. Trenerzy obu drużyn ocenili mecz.

Jedna bramka padła w Lublinie. Motor w najskromniejszych rozmiarach pokonał Górnika Zabrze. Było to pierwsze domowe zwycięstwo beniaminka w sezonie. Po raz ostatnie drużyna u siebie po komplet punktów w elicie sięgnęła 23 maja 1992 roku.

- Spotkały się dwie drużyny, które bardzo chcą być w posiadaniu piłki i chcą kreować sytuacje. Górnik miał momenty w których był przy piłce, natomiast nie mieliśmy poczucie, że jakoś bardzo nam zagraża. W drugiej połowie stworzyliśmy więcej szans. Cieszę się, że jedną z nich udało się wykorzystać i zagrać czwarty mecz w ekstraklasie na zero z tyłu - powiedział trener gospodarzy Mateusz Stolarski, cytowany przez portal roosevelta81.pl.

Opiekun Górnika Jan Urban przyznał, że gospodarze wygrali zasłużenie. - Stworzyli sobie więcej sytuacji, mimo tego, ze w wielu momentach wydawało się, że mamy kontrolę nad meczem. Gramy piłką całkiem nieźle, natomiast jeśli przeliczylibyśmy to wszystko na sytuacje podbramkowe, to jest ich zbyt mało. W pierwszej połowie Lukas Podolski miał znakomitą sytuację, uderzył w bramkarza i na końcu, po dobrym zagraniu Rasaka, Ismaheel nie trafia czysto w piłkę. To jest zbyt mało, aby myśleć o bramkach, o zwycięstwie, czy remisie - stwierdził trener klubu z Zabrza.

ZOBACZ WIDEO: Odtworzył legendarny gol z rzutu wolnego. Tylko spójrz na to uderzenie!

Czytaj także:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty