Po zwycięstwie w Glasgow ze Szkocją (3:2) reprezentacja Polski zmierzyła się w niedzielę, w Osijeku, z Chorwacją. Trzecia drużyna MŚ 2022 okazała się lepsza, wygrywając z Biało-Czerwonymi 1:0, po pięknym golu Luki Modricia z rzutu wolnego (relacja TUTAJ>>).
Po dwóch kolejkach zmagań w grupie 1 Dywizji A Ligi Narodów UEFA Polacy zajmują trzecie miejsce, z identycznym dorobkiem jak Chorwacja, trzypunktową stratą do Portugalii i trzypunktową przewagą nad Szkocją.
Zdaniem prezesa PZPN Cezarego Kuleszy dotychczasowe wyniki pokazują, że selekcjoner Michał Probierz (prowadzi kadrę od 20 września 2023 r.) jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Każdy piłkarz marzy o takim golu. Potężne uderzenie w samo okno
- W kadrze widać dobrą zmianę. Zawodnicy walczą o każdą piłkę, grają na zasadzie jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Michał Probierz tchnął ducha w tę drużynę. Jego wybór na selekcjonera się obronił - powiedział Kulesza w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Mecz z Chorwacją pokazał, że od najlepszych ekip Starego Kontynentu Polaków jeszcze sporo dzieli. Przegraliśmy "tylko" 0:1. Gospodarze zmarnowali wiele okazji do podwyższenia wyniku. Polacy odgryźli się w zasadzie tylko raz.
- Mieliśmy swoje momenty, choćby strzał Lewandowskiego w poprzeczkę. Ale też pamiętajmy, z kim graliśmy. Chorwacja to światowa czołówka, z ostatnich dwóch mundiali przywozili medale. Nie byliśmy faworytami tego spotkania - dodał Cezary Kulesza.
W październiku podopiecznych Michała Probierza czekają kolejne mecze w Lidze Narodów UEFA. Tym razem dwa u siebie: z Portugalią (12.10) oraz z Chorwacją (15.10). Oba na PGE Narodowy w Warszawie.
Czytaj także: "Nie rozumieliśmy się". Debiutant brutalnie szczery ws. Lewandowskiego