W tym artykule dowiesz się o:
W niedzielę (08.09) reprezentacja Chorwacji ograła w Osijeku Polskę 1:0 w meczu drugiej kolejki Ligi Narodów. Gospodarze tym samym zrehabilitowali się za czwartkową porażkę z Portugalią.
Starcie z Biało-Czerwonymi było popisem Luki Modricia. Gracz Realu Madryt dzielił i rządził w środku pola, znakomicie rozprowadzając piłki wśród swoich kolegów. Zanotował też kilka ważnych przechwytów w defensywie, a w 52. minucie gry zdobył jedyną bramkę w tym meczu po kapitalnym uderzeniu z rzutu wolnego. Dodajmy, że spotkanie z Polską odbyło się dzień przed jego 39. urodzinami.
Pod wrażeniem gry kapitana Chorwacji był również selekcjoner Zlatko Dalić. W trakcie pomeczowej konferencji prasowej zwrócił on uwagę na to, że Modrić przeciwko Polsce zagrał, jakby miał kilkanaście lat mniej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!
- Ile on biegał, ile walczył, jak był cały czas pod grą... wyglądał bardziej jak 25-latek. Grał fantastycznie, jak za swoich najlepszych czasów. Jeśli dalej utrzyma taką dyspozycję, to na długo zagości w kadrze narodowej. Jest prawdziwym przywódcą i motorem napędowym tej drużyny - zachwycał się Dalić.
W meczu z Polską Chorwacja mogła wygrać znacznie wyżej, jej napastnicy zmarnowali jednak kilka dogodnych okazji do zdobycia kolejnych bramek. Zwrócił na to też uwagę Dalić. Selekcjoner Chorwatów był jednak wyraźnie zadowolony z niedzielnej dyspozycji swoich podopiecznych.
- Wygraliśmy mecz. Jutro są urodziny Luki, a my zaczęliśmy świętować nieco wcześniej (śmiech). W kadrze jest wspaniała atmosfera, a Luka sam sprawił sobie najlepszy możliwy prezent. To dla nas wielkie zwycięstwo, zyskaliśmy dużo pewności siebie. Zagraliśmy świetnie i zdominowaliśmy przeciwnika. Szkoda tylko, że wynik nie był wyższy - mówić na konferencji trener Chorwatów.
Czytaj też: Nitras odezwał się w trakcie meczu kadry. I się zaczęło Moder odpowiedział Borkowi. "Nie zgadzam się"
Oglądaj mecze reprezentacji Polski w Pilocie WP (link sponsorowany)
na Instagramie 
na Facebooku 
