Na Stadionie Śląskim zespół Dawida Szulczka zaliczył lepszy początek spotkania. Prowadzenie gospodarzom w 21. minucie zapewnił Mateusz Szwoch, jednak na odpowiedź Górnik Łęczna nie trzeba było długo czekać.
Po podaniu od Ogagi Oduko, Adam Deja był zupełnie niepilnowany w pobliżu pola karnego Ruchu Chorzów. Środkowy pomocnik uderzył pod poprzeczkę z około 30 metrów i osiągnął zamierzony efekt.
Atomowe strzały są znakiem rozpoznawczym Deji, który kolejny raz zachwycił kibiców. "Aż się przypomina pewna armata z Twierdzy Kłodzko" - podsumował profil TVP Sport na platformie społecznościowej X.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku już znamy. Niewyobrażalne!
Od 2023 roku Deja jest związany z Górnikiem. Swego czasu w barwach innych klubów uzbierał ponad 150 występów w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Ruch stracił piękną bramkę przed przerwą, ale potem ruszył do ofensywy. Podopieczni Szulczka wygrali 3:2 za sprawą Denisa Ventury i Bartłomieja Barańskiego. Wynik spotkania w ramach ósmej kolejki Betclic I ligi w doliczonym czasie ustalił Damian Warchoł.
Czytaj więcej:
Przełamanie Ruchu Chorzów. Udany debiut Dawida Szulczka