Czy Lechia Gdańsk odbije się od dna? "Drużyna jest doświadczana nieszczęściami"

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska

- Ktoś mógłby pomyśleć, że mental jest na słabym poziomie, ale u nas wygląda to bardzo optymistycznie. Nie widzę czegoś takiego, że zawodnicy nie wierzą albo nie chcą - mówi trener Lechii Gdańsk Szymon Grabowski przed niedzielnym meczem w Zabrzu.

Można wyobrazić sobie lepszą sytuację niż ta, w której znalazła się Lechia Gdańsk. W sześciu dotychczasowych meczach tego sezonu zdobyła zaledwie dwa punkty, choć mogła, a nawet powinna mieć przynajmniej o te 4-5 punktów więcej. Jednak piłka nożna nie zawsze jest sprawiedliwa i na dziś fakty są takie, że drużyna zamyka ligową tabelę.

O przełamanie będzie trudno, biorąc pod uwagę fakt, że Lechia w niedzielę będzie walczyć o ligowe punkty w Zabrzu - niemalże w samo południe (godz. 12.15). Górnik jest podrażniony ostatnią przegraną z Cracovią w dość niecodziennych okolicznościach (dwie czerwone kartki).

- Jedziemy do dobrze dysponowanego przeciwnika i mocno podrażnionego ostatnim spotkaniem. Niemniej jednak mam nadzieję, że nic nam nie przeszkodzi w tym, żebyśmy się dobrze zaprezentowali w Zabrzu, a co za tym idzie wreszcie wywalczyli upragnione punkty - mówił trener Szymon Grabowski na konferencji prasowej.

Problemy Lechii? Stare jak świat. Nie dość, że drużyna nie strzela goli, to jeszcze traci ich całe mnóstwo (trzynaście, najwięcej w lidze obok Radomiaka Radom).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak trenuje najlepszy klub Europy

- Chciałbym zobaczyć defensywę grającą na zero z tyłu, a przede wszystkim odważną w pojedynkach. Górnik dobrze zaczął te rozgrywki, ostatni mecz im nie wyszedł, ale od początku prezentują się dobrze, punktują - mówi trener Lechii.

- Nie możemy żyć tym, co było. Ta drużyna od jakiegoś czasu jest doświadczana nieszczęściami, bo kiedy wydaje się, że zdobędziemy trzy punkty albo chociaż jeden, to los nie jest dla nas łaskawy. Ktoś mógłby pomyśleć, że mental jest na słabym poziomie, ale u nas wygląda to bardzo optymistycznie. To dla mnie pozytywny bodziec. Nie widzę czegoś takiego, że zawodnicy nie wierzą albo nie chcą - zaznacza Grabowski.

Według naszych informacji tym razem nie będzie większych zmian w składzie, o ile w ogóle jakieś nastąpią. Od 1. minuty powinna wybiec na boisko identyczna jedenastka, jak tydzień temu w starciu z Rakowem Częstochowa. W kadrze powinien znaleźć się wracający po kontuzji pachwiny Tomasz Neugebauer. Do Zabrza nie uda się oczywiście Luis Fernandez (----> WIĘCEJ), a także mający problemy zdrowotne Serhij Bułeca.

Początek meczu Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk w niedzielę o godz. 12.15.

Komentarze (0)