We wtorek po godz. 14 Wojciech Szczęsny poinformował, że kończy karierę (-----> WIĘCEJ). Decyzja zaskoczyła nie tylko kibiców, ale - jak się okazuje - również najważniejszych ludzi w Polskim Związku Piłki Nożnej.
Oni dowiedzieli się o decyzji Szczęsnego tak jak wszyscy. I nie kryli zaskoczenia.
Wszystko trzymane było w tajemnicy przez Szczęsnego i jego otoczenie. Selekcjoner Michał Probierz cały czas był w kontakcie z 34-latkiem. Tak naprawdę każdy w związku liczył, że Szczęsny nie zakończy reprezentacyjnej kariery, bo cały czas wierzył, że będzie to jego numer jeden w kadrze. Nikt nie spodziewał się, że odejdzie z futbolu na dobre.
- To wielka sensacja - mówi nam były bramkarz polskiej kadry Adam Matysek.
Co dalej? Według naszych informacji PZPN planuje zorganizować Szczęsnemu mecz pożegnalny, ale żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Jak słyszymy, temat jest zbyt gorący, by cokolwiek można było już zaplanować. Wiele tutaj będzie zależało od woli samego zawodnika.
Zresztą takie spotkanie i tzw. "last dance" i tak nie mogłoby się wydarzyć we wrześniu, a więc podczas najbliższego zgrupowania. Wszystko dlatego, że Polska zaczyna rywalizację w Lidze Narodów od dwóch meczów na wyjeździe (ze Szkocją i Chorwacją). Najbliższa okazja? 12 października przy okazji meczu Polska - Portugalia na PGE Narodowym w Lidze Narodów.
Tomasz Galiński, WP SportoweFakty
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening