Alvaro Morata niedawno świętował ogromny sukces, wywalczony wraz z reprezentacją Hiszpanii. Drużyna ta nie miała sobie równych na Euro 2024, gdzie odniosła komplet siedmiu zwycięstw i została nowym mistrzem Europy. Po udanym sezonie reprezentacyjnym zawodnicy mogli skupić myśli wokół zbliżających się rozgrywek ligowych.
31-letni napastnik, który od tego sezonu jest zawodnikiem AC Milanu, zadebiutował w nowym zespole w meczu towarzyskim z Monzą. Ważną rolę odegrał w pierwszym spotkaniu w Serie A z Torino FC, rozegranym w sobotę 17 sierpnia. Hiszpan wszedł na murawę w 60. minucie i otworzył wynik spotkania po stronie swojego zespołu. Finalnie starcie to zakończyło się remisem 2:2.
Morata zaprezentował się więc z dobrej strony, jednak jest również mniej przyjemny akcent jego ligowego debiutu w Milanie. Wszystko za sprawą urazu, którego nabawił się w trakcie tego spotkania. W środę we włoskich mediach pojawiły się najnowsze informacje w tej sprawie. Okazuje się, że 31-latek doznał urazu mięśnia prostego lewego uda.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
Choć nie jest to poważna kontuzja, napastnika czeka 2-3 tygodniowa przerwa. To oznacza, że nie wystąpi on w dwóch spotkaniach ligowych z Parmą Calcio 1913 i Lazio Rzym. Powrót Moraty spodziewany jest na 15 września i pojedynek z Venezią FC na San Siro.
Tym samym w najbliższych meczach pierwszym wyborem Paulo Fonseci będzie Luka Jović, który spotkanie z Torino rozpoczął w wyjściowym składzie. Szansę może też dostać Noah Okafor, a wszystko dlatego, że Serb we wspomnianym starciu nie zaprezentował się z najlepszej strony.
Zobacz także:
Wstrząsnęli rywalem w kilka minut w Lidze Konferencji Europy
Najlepszy piłkarz Euro 2024 zszokował fanów. Naprawdę tak myśli?