Wieczysta Kraków już wiceliderem w Betclic II lidze. Latynoskie strzelanie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Wieczystej Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Wieczystej Kraków
zdjęcie autora artykułu

Beniaminkowie Pogoń Grodzisk Mazowiecki i Wieczysta Kraków nadal sieją postrach po awansie na szczebel centralny. Podopieczni Sławomira Peszki odnieśli zwycięstwo 2:0 w hicie dnia z KKS-em 1925 Kalisz.

Wieczysta Kraków podbiła Kalisz dzięki strzałom latynosów. W pierwszej połowie zdobyła prowadzenie strzałem Manuela Torresa, a gola na 2:0 dołożył sprowadzony w letnim oknie transferowym i znany z ekstraklasy Lisandro Semedo. Wieczysta nie pozwoliła gospodarzom przeprowadzić ani jednego skutecznego ataku, a jej wygrana z KKS-em jest trzecią z rzędu. Drużyna z Krakowa rozpoczęła sezon od porażki z Resovią, jednak później wcześnie złapała wiatr w żagle i została już wiceliderem.

W Grodzisku Mazowieckim spotkali się dwaj beniaminkowie. Mecz zapowiadał się ciekawie, ponieważ zarówno Pogoń, jak i Świt Szczecin rozpoczęli sezon bardzo obiecująco. Gospodarze wygrali 4:1 i umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli, które zajmują z kompletem 12 punktów. Co prawda Świt zdobył prowadzenie strzałem Jonatana Strausa po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale Pogoń wcześnie zabrała się do poprawienia wyniku. Przed przerwą odwróciła go na 2:1, a po zmianie stron dołożyła kolejne gole.

Aż do doliczonego czasu panowało duże napięcie w meczu Resovii z Olimpią Grudziądz. Drużyna Grzegorza Nicińskiego otworzyła wynik, ale Resovia już w pierwszej połowie, a konkretnie w kwadransie przed przerwą, zmieniła rezultat na 2:1. Tuż przed zakończeniem meczu Olimpia miała rewelacyjną szansę na wyrównanie, ale nie wykorzystała rzutu karnego. Za wykonanie jedenastki zabrał się Damian Nowak i spudłował.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Pierwsza połowa była lepsza niż druga w meczu drugoligowców z województwa śląskiego. Podbeskidzie Bielsko-Biała zagrało na własnym stadionie z GKS-em Jastrzębie i zremisowało 1:1. GKS prowadził pod Klimczokiem dzięki strzałowi Przemysława Lecha, ale nie utrzymał zaliczki nawet do końca pierwszej części spotkania. Podbeskidzie miało więcej szans na rozstrzygnięcie meczu, ale w bramce gości świetnie spisał się Grzegorz Drazik.

W sobotę najmniej goli padło w meczu Olimpii Elbląg ze Skrą Częstochowa. W 86. minucie bohaterem spotkania został Maksymilian Stangret, który strzelił na 1:0 dla Skry. Drużyna z Częstochowy zwyciężyła po trzech porażkach i zredukowała liczbę punktów ujemnych z siedmiu do czterech. Z kolei Olimpia nadal czeka na pierwszy komplet punktów w rozgrywkach.

Dokończenie kolejki w niedzielę.

4. kolejka Betclic II ligi:

KKS 1925 Kalisz - Wieczysta Kraków 0:2 (0:1) 0:1 - Manuel Torres 39' 0:2 - Lisandro Semedo 48'

Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Świt Szczecin 4:1 (2:1) 0:1 - Jonatan Straus 6' 1:1 - Damian Jaroń (k.) 9' 2:1 - Jakub Apolinarski 42' 3:1 - Damian Jaroń 61' 4:1 - Kamil Odolak (k.) 88'

Resovia - Olimpia Grudziądz 2:1 (2:1) 0:1 - Maciej Mas 13' 1:1 - Maciej Górski 37' 2:1 - Kornel Rębisz 40'

Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Jastrzębie 1:1 (1:1) 0:1 - Przemysław Lech 10' 1:1 - Linus Ronnberg 36'

Olimpia Elbląg - Skra Częstochowa 0:1 (0:0) 0:1 - Maksymilian Stangret 86'

Tabela Betclic II ligi:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza Czytaj także: Był jedną nogą w Ekstraklasie, celuje w awans. "Żona jest z Kenii i wierzy w przeznaczenie"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty