Wisła Kraków odpadła z eliminacji Ligi Europy w czwartek. Mocniejszy niż pierwszoligowiec okazał się Rapid Wiedeń, który w rewanżu zdemolował podopiecznych Kazimierza Moskala. Wiślacy dostaną jeszcze drugą szansę w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Zanim jednak zagrają w nich ze Spartakiem Trnawa, szukali punktów ligowych na stadionie Znicza Pruszków.
Biała Gwiazda starała się o lepszy wynik niż w meczu z innym zespołem z województwa mazowieckiego - Polonią Warszawa, z którą zremisowała 0:0 przed tygodniem.
Tym razem Wisła zdobyła prowadzenie 1:0 w 18. minucie, a z kolejnego trafienia cieszył się podstawowy napastnik w talii Kazimierza Moskala. Angel Rodado dopadł do piłki, która odbiła się szczęśliwie dla niego po zablokowanym strzale Rafała Mikulca. Hiszpanowi pozostało znaleźć sposób na pokonanie Piotra Misztala, a okazał się nim lob.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Po zdobyciu prowadzenia, pucharowicz starał się jak najdłużej posiadać piłkę. Tak żeby Znicz nie nabrał rozpędu i nie wykorzystał energii do wyrównania. Najwięcej wigoru miał Olivier Sukiennicki, który raz po raz próbował zdobyć gola z dystansu.
Najlepsza szansa na doprowadzenie do remisu w pierwszej połowie była już w doliczonym czasie. W pole karne Wiślaków wbiegł Władysław Ochrończuk, ale po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, nie oddał celnego strzału w zamieszaniu. Tym samym Biała Gwiazda pozostała na prowadzeniu 1:0.
Wisła wyszła na drugą połowę bez Piotra Starzyńskiego, którego zmiennikiem był Angel Baena. W 53. minucie goście mieli szansę na powiększenie prowadzenia. Patryk Gogół mierzył w kierunku okienka w bramce i tylko interwencja Piotra Misztala pozwoliła Zniczowi nie stracić gola. W odpowiedzi wykazał się Anton Cziczkan, który poradził sobie ze strzałem Oskara Koprowskiego.
Znicz angażował coraz większe siły do atakowania, ponieważ czas pracował na jego niekorzyść. W 70. minucie Paweł Moskwik mógł odebrać prowadzenie przeciwnikom, ale nie poradził sobie w pojedynku z Antona Cziczkana.
Pruszkowianie postawili na swoim i doprowadzili do remisu 1:1 strzałem Łukasza Wiecha w 76. minucie. Bramka padła krótko po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce dla Tamasa Kissa z Wisły. Obrońca dopadł do piłki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i swoim strzałem nie dał szans Antonowi Cziczkanowi.
Gospodarze nie zamierzali zwalniać i postanowili przekuć przewagę liczebną również w decydującego gola. W 84. minucie nawet wpakowali piłkę po raz drugi do bramki Wiślaków, ale gol Radosława Majewskiego został anulowany z powodu spalonego. Bramka na 2:1 dla Znicza padła ostatecznie dopiero w doliczonym czasie, a jej zdobywcą był z rzutu karnego Daniel Stanclik.
Znicz Pruszków - Wisła Kraków 2:1 (0:1)
0:1 - Angel Rodado 24'
1:1 - Łukasz Wiech 76'
2:1 - Daniel Stanclik (k.) 90'
Składy:
Znicz: Piotr Misztal - Władysław Ochrończuk, Oskar Koprowski, Łukasz Wiech - Dominik Sokół, Wiktor Nowak (77' Mateusz Karol), Patryk Plewka, Bartłomiej Ciepiela (60' Kaito Imai), Paweł Moskwik (83' Tymon Proczek) - Radosław Majewski, Krystian Tabara (59' Daniel Stanclik)
Wisła: Anton Cziczkan - Bartosz Jaroch, Alan Uryga, Giannis Kiakos, Rafał Mikulec - Mariusz Kutwa (87' Łukasz Zwoliński), Patryk Gogół (83' Frederico Duarte) - Olivier Sukiennicki (83' Karol Dziedzic), Tamas Kiss, Piotr Starzyński (46' Angel Baena) - Angel Rodado
Żółte kartki: Ciepiela, Koprowski, Misztal (Znicz) oraz Rodado, Kiss, Uryga, Jaroch (Wisła)
Czerwona kartka: Tamas Kiss (Wisła) /70' - za drugą żółtą/
Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)
***
Stal Rzeszów - Miedź Legnica 1:0 (0:0)
1:0 - Cesar Pena 77'
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Odra Opole 3:0 (1:0)
1:0 - Artem Putiwcew 21'
2:0 - Kacper Karasek 62'
3:0 - Daniel Cieśla 81'
Tabela Betclic I ligi:
Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza
Czytaj także: Był jedną nogą w Ekstraklasie, celuje w awans. "Żona jest z Kenii i wierzy w przeznaczenie"