Do nowego sezonu "Blaugrana" będzie przygotowywać się za oceanem. FC Barcelona już wkrótce rozegra mecze towarzyskie z Manchesterem City (31.07), Realem Madryt (04.08) i AC Milan (07.08).
O dużym pechu może mówić Ansu Fati, który w ostatnim czasie był wypożyczony do Brighton and Hove Albion i tuż po powrocie nabawił się kontuzji łydki. Pauza młodego Hiszpana ma potrwać nawet dwa miesiące.
- Mamy wielu piłkarzy na każdą pozycję. Kontuzje to wielka strata. Muszę powiedzieć, że Ansu w tych pierwszych tygodniach był niesamowity. Był w świetnej formie. To niedobrze, że nie będzie go z nami w USA. Będziemy pracować, aby wrócił silniejszy. Nie ma dobrego momentu na kontuzje - skomentował trener Hansi Flick na konferencji prasowej.
W założeniu Fati mógł rywalizować z Robertem Lewandowskim o miejsce na pozycji numer "dziewięć", lecz kontuzja pokrzyżowała mu plany. Polak w zeszłym sezonie wygrywał rywalizację z Vitorem Roque i nie zanosi się na to, by mógł stracić miejsce w pierwszym składzie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niesamowite trafienie. Takie bramki zdarzają się naprawdę bardzo rzadko
- Zawodnicy, którzy byli na turniejach, będą teraz wracać. Robert Lewandowski i Andreas Christensen już tu są. Około 30 zawodników poleci do USA, żebym widział, kto może grać i aby pomóc im się poprawić - mówił Flick.
Szkoleniowiec został zapytany też o możliwość transferu Nico Williamsa z Athletiku Madryt, natomiast bardzo szybko uciął temat. Flick nie chciał odnosić się do plotek: - Gra dla innego klubu, ja skupiam się na swojej drużynie.
Czytaj więcej:
Walijczyk bez złudzeń przed Legią. "Spodziewajcie się głębokiej defensywy"