We wtorek (24.07) Jagiellonia Białystok pokazała klasę zarówno na boisku, jak i poza nim. Najpierw drużyna z Podlasia ograła na wyjeździe 4:0 FK Paneveżys i przed rewanżowym spotkaniem wydaje się, że tylko kataklizm może jej odebrać awans na do III rundy eliminacji Liga Mistrzów.
Potem media społecznościowe obiegło nagranie przedstawiające szatnie zajmowaną przez mistrzów Polski tuż po tym, jak opuścili oni obiekt w Poniewieżu. Ta aż lśniła czystością, a piłkarze zostawili po sobie perfekcyjny porządek. (więcej: TUTAJ).
Spotkało się to z wieloma komentarzami internautów, którzy docenili zachowanie piłkarzy. Warto pamiętać, że w przeszłości do podobnych scen dochodziło na największych piłkarskich imprezach.
Wydaje się, że trend dokładnego sprzątania szatni zapoczątkowali reprezentanci Japonii. W 2018 roku odpadli oni z mistrzostw świat po porażce 2:3 z Belgią w 1/8 finału. Reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni prowadzili 2:0, jednak nie zdołali dowieźć do końca korzystnego rezultatu.
Swojej wściekłości nie wyładowali jednak w szatni. Wręcz przeciwnie, po ich wyjściu była ona wysprzątana na błysk, a dodatkowo zostawili tam kartkę, na której po rosyjski napisali "dziękujemy". (Więcej: TUTAJ).
Cztery lata później znów było o nich głośno. W pierwszym meczu mundialu w Katarze Japończycy sensacyjnie ograli Niemców. Świętowanie tego sukcesu nie przeszkodziło im w bardzo dokładnych porządkach w szatni. Wiele mówiło się tej o kibicach Japonii, którzy po zakończeniu spotkania pozostali na trybunach i pomagali służbom porządkowym w zebraniu zalegających śmieci.
Gest Japończyków podczas Euro 2024 powtórzyli Rumuni. Reprezentacja tego kraju pożegnała się z turniejem po porażce 0:3 z Holandią w 1/8 finału. Jej piłkarze po zakończeniu meczu zostawili po sobie szatnie w nieskazitelnym stanie. Dodatkowo w ładny sposób podziękowali organizatorom.
"Opuszczamy Niemcy z myślą, że daliśmy z siebie wszystko dla Rumunii i jesteśmy wdzięczni za wszystko, czego doświadczyliśmy podczas spędzonych tutaj tygodni. Bycie częścią wielkiej rodziny europejskiego futbolu było zaszczytem. Reprezentacja Rumunii w piłce nożnej" - napisali na pozostawionej w szatni kartce.
Dużym echem w Polsce odbiła się też dbałość o porządek w szatni, jaki na początku sezonu 2021/202 roku zaprezentowało norweskie FK Bodo/Glimt po zakończeniu wyjazdowego meczu I rundy eliminacji Ligi Mistrzów z Legią Warszawa. Stołeczna drużyna była tak zachwycona stanem szatni po wyjściu z niej przeciwników, że aż pogratulowała im postawy w mediach społecznościowych.
"Taki porządek nasi przeciwnicy zostawili w szatni po meczu. Szacunek Bodo/Glimt" - pisali.
Może się wydawać, że takie gesty są czymś normalnym i nie zasługują na większe wyróżnienie. Trzeba jednak pamiętać, że piłkarze po zakończonych meczach rzadko zawracają sobie głowy porządkami. Najlepszym przykładem jest szatnia na Wembley po finale Euro 2021.
Trofeum wznieśli Włosi, którzy ograli Anglię po rzutach karnych. Świeżo upieczeni mistrzowie Europy imprezę rozpoczęli w szatni, nie mieli jednak zamiaru sprzątać po sobie. Efekt? Walające się wszędzie ręczniki, puste butelki i płyny rozlane na podłodze. Krótko mówiąc, ich szatnia wyglądała, jakby przeszło tam tornado. (Więcej: TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niesamowite trafienie. Takie bramki zdarzają się naprawdę bardzo rzadko
Czytaj też:
Radykalna decyzja UEFA. Ukraińcy wyrzuceni
Barcelona znalazła następcę Lewandowskiego. "Szalone liczby"