Reprezentacja Polski nie zrealizowała celu na Euro 2024, jakim był awans z grupy. Biało-Czerwoni jako pierwszy zespół na turnieju w Niemczech stracili szanse na grę w 1/8 finału i ostatni mecz grupowy z Francją był dla nich z gatunku o honor (1:1).
Michał Probierz w poniedziałek (22 lipca) był jednym z prelegentów Ogólnopolskiej Konferencji Dla Trenerów z UEFA Pro w gmachu Politechniki Łódzkiej. Selekcjoner po raz pierwszy oficjalnie podsumował występ swojego zespołu na mistrzostwach Europy.
Trener wskazał, jaki był największy problem. - Trzon drużyny jest zbudowany i to dla nas bardzo istotne, że mamy zawodników regularnie grających w klubach. Mamy trzy, cztery pozycje, na których ciągle szukamy rozwiązań. Musimy poprawić grę w obronie, bo za łatwo traciliśmy gole na mistrzostwach - podkreślił Probierz, cytowany przez sport.tvp.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki
- Staraliśmy się zmobilizować zawodników przed Euro i chcieliśmy grać swój futbol, nawet przeciwko Holandii (1:2 - przyp. red.) czy Francji. Nie zawsze to wychodzi, ale to nasz kierunek, który chcemy obrać. Głównym ustawieniem było 1-3-5-2 i do tego dopasowywaliśmy zawodników. Mieliśmy dwa alternatywne 1-3-4-3 lub 1-4-4-2, których próbowaliśmy w trudnych momentach - dodał szkoleniowiec.
Zdaniem Probierza, obrona wysoka, agresywny pressing, "ruch bez piłki", ryzyko podejmowane w ataku pozycyjnym czy strzały z dystansu - wszystkie te elementy taktyczne były widoczne w grze reprezentacji.
Dzięki temu drużyna była w stanie stwarzać sobie zagrożenie pod bramką rywali. Kadrowicze nie ustępowali też przeciwnikom w liczbie pokonanych kilometrów czy sprintów podczas meczów Euro.
Zobacz:
Nowy ranking FIFA. Przykry widok dla Polski
Reprezentant Polski wprost o roli Lewandowskiego w kadrze