Ivans Lukjanovs ma w tym sezonie sporo pecha. Udało mu się jednak wreszcie strzelić bramkę i to w najważniejszym dla gdańszczan meczu, przeciwko Arce Gdynia. Na spotkaniu w Białymstoku, w którym Wania był bliski wywalczenia rzutu karnego, ale z niewiadomych przyczyn sędzia go nie odgwizdał, przyglądał mu się Aleksandrs Starkovs, selekcjoner reprezentacji Łotwy.
- Po meczu selekcjoner zapytał mnie, czy w styczniu Klub zwolniłby Ivansa na towarzyskie spotkanie reprezentacji jego kraju, które miałoby się odbyć 22 stycznia w Hiszpanii - powiedział na łamach oficjalnej strony klubu prezes Lechii, Maciej Turnowiecki. - Odpowiedziałem, że jest realna możliwość, bowiem termin w żaden sposób nie koliduje z przygotowaniami gdańskiej drużyny. Nasz zespół będzie akurat po pierwszym krajowym zgrupowaniu a przed wyjazdem na obóz treningowy do Turcji - dodał Turnowiecki.
Reprezentacja Łotwy zagra wtedy z drużyną narodową Korei Południowej. Czy na grę w kadrze już teraz szanse ma drugi z łotewskich piłkarzy biało-zielonych, Sergejs Kożans? - Trener Starkovs zdradził jedynie, że bacznie przygląda się boiskowym poczynaniom Sergiejsa - poinformował dyrektor gdańskiego klubu, Błażej Jenek. - Zawodnicy pokroju Lukjanovsa i Kozansa mają według opiekuna kadry w niedalekiej przyszłości stanowić o sile tamtejszej piłki - dodał Jenek.
Reprezentacja Łotwy w rankingu FIFA zajmuje aktualnie 45 miejsce i bezpośrednio wyprzedza Szkocję. Łotysze są też rzecz jasna - i to o 11 pozycji - przed będącą w dołku reprezentacją Polski. Korea Południowa plasuje się na 52 miejscu.