Polacy nie sprawili sensacji i w mocno obsadzonej grupie D zajęli ostatnie, 4. miejsce. Biało-Czerwoni przegrali z Holandią (1:2), Austrią (1:3) oraz zremisowali z Francją (1:1).
W specjalnym raporcie "Piłka w grze" Instytut Monitorowania Mediów przeanalizował o którym z polskich piłkarzy mówiło i pisało się najwięcej podczas Euro 2024.
Na pierwszym miejscu nie było zaskoczenia. Najczęściej wspominano bowiem o Robercie Lewandowskim. Na kolejnych dwóch miejscach w rankingu znaleźli się: Wojciech Szczęsny oraz Piotr Zieliński, czyli również od wielu lat gwiazdy reprezentacji Polski.
Zaskakiwać może natomiast nazwisko, jakie znalazło się za plecami najlepszej trójki. Czwarte miejsce wśród polskich piłkarzy o których mówiło się najwięcej w czasie Euro zajął Kacper Urbański.
19-latek przebojem wdarł się do kadry, w sparingu przed mistrzostwami zastąpił kontuzjowanego Arkadiusza Milika i zrobiła na tyle dobre wrażenie, że dostał kilka szans do gry w Niemczech. Na Euro także nie zawiódł, a przez ekspertów był chwalony za widowiskową i odważną grę.
Kolejne mecze w tym roku reprezentacja Polski rozegra we wrześniu, gdy w ramach Ligi Narodów zmierzy się na wyjeździe ze Szkocją i Chorwacją.
Czytaj także:
Reprezentant Polski rozchwytywany. Może trafić do giganta
Boniek zaskoczył opinią o reprezentacji Polski. "Tak sobie myślę"
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem