W nocy z soboty na niedzielę została dokończona rywalizacja w grupie A. Dwa zwycięstwa wystarczyły Argentynie do zapewnienia sobie awansu, a w meczu z Peru broniła jeszcze pierwszego miejsca w tabeli. Albicelestes nie przegrali z Los Incas w 17 spotkaniach od 1997 roku.
Drużyna Waltera Samuela radziła sobie na Hard Rock Stadium bez Lionela Messiego, który z powodu drobnej kontuzji nie nadużywał sił. Na boisku byli od początku między innymi Lautaro Martinez i Angel Di Maria. Peru próbowało przeciwstawić mistrzom świata doświadczenie Pedro Gallese, Edisona Floresa czy Paolo Guerrero.
Argentyna dobiła się do bramki przeciwnika w 47. minucie. Po strzale Lautaro Martineza była jeszcze chwila niepewności, ale wideo weryfikacja nie anulowała gola. Asystował Angel Di Maria, więc galowy duet Albicelestes w ofensywie wziął na siebie odpowiedzialność za wynik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Selekcjoner Los Incas próbował ratować sytuację między innymi wprowadzając z ławki rezerwowych Gianlucę Lapadulę. Peru od początku turnieju nie zdobyło jednak gola i także w dalszej części meczu przeciwko Argentynie mocniej pachniało drugim trafieniem faworyta. W 72. minucie Leandro Paredes nie wykorzystał rzutu karnego. Jedynym skutecznym spośród Albicelestes okazał się w tej sytuacji Lautaro Martinez, który w 86. minucie dołożył bramkę na 2:0.
Z drugiego miejsca do ćwierćfinału awansowała Kanada. Obroniła ona pozycję w bezbramkowym meczu z Chile. La Roja poszli śladem Peru i przez cały nieudany występ w Copa America nawet nie zdobyli gola. Sprawili kibicom kolejne rozczarowanie w ostatnich latach. W ostatnim meczu Chile wcześnie straciło piłkarza z powodu drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki dla Gabriela Suazo w 27. minucie. Ambitna gra w dziesięciu nie dała żadnego efektu.
3. kolejka fazy grupowej:
Argentyna - Peru 2:0 (0:0)
1:0 - Lautaro Martinez 47'
2:0 - Lautaro Martinez 86'
Tabela grupy A:
Czytaj także: Nowy mistrz! Jeden gol rozstrzygnął finał marzeń
Czytaj także: Brawurowy strzał w ostatniej akcji dał brązowe medale