Robert Lewandowski aktualnie przebywa na wakacjach, gdzie odpoczywa z rodziną po całym sezonie 2023/24, zwieńczonym nieudanym Euro 2024. Nieudanym zarówno dla reprezentacji Polski, która odpadła już w fazie grupowej, jak i dla samego zawodnika, który borykał się z problemami zdrowotnymi i opuścił pierwszy mecz z Holandią.
Tymczasem w mediach powraca temat klubowej przyszłości kapitana reprezentacji Polski. Jak podaje serwis caughtoffside.com, piłkarzem FC Barcelony wciąż mocno interesują się kluby z Arabii Saudyjskiej.
"Chociaż reprezentant Polski nie chce opuszczać Barcelony, astronomiczna oferta mogłaby zmienić zdanie katalońskiego klubu" - czytamy w serwisie caughtoffside.com.
Dziennikarze spekulują, że FC Barcelona mogłaby sprzedać Lewandowskiego z jeszcze jednego powodu. Katalończycy zainteresowani są bowiem pozyskaniem Juliana Alvareza, natomiast Manchester City stawia zaporową cenę - oscylującą w granicach 100 milionów euro. Pieniądze z transferu Lewandowskiego mogłyby być przeznaczone na 24-letniego Argentyńczyka.
"W przeciwnym razie, będzie trudno dla klubu z La Ligi złożyć ofertę przekraczającą 100 milionów euro za piłkarza City" - czytamy na wspomnianym portalu.
Wielu zawodników FC Barcelony przebywa aktualnie albo na Euro 2024, albo na turnieju Copa America. Zespół powróci do gry 31 lipca, kiedy to w towarzyskim meczu zmierzy się właśnie z Manchesterem City, w którym do tej pory występował Alvarez.
Czytaj także: Prezes Wisły Kraków nie wytrzymał. "Jakiś matoł"
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Mecz z Francją nie przekonał go. "Boje się"