Zbigniew Boniek zapisał się w historii jako reprezentant Polski oraz zawodnik takich klubów jak Widzew, Juventus czy Roma. Po zakończeniu piłkarskiej kariery "Zibi" był trenerem oraz działaczem. Po zakończeniu pracy w PZPN został jednym z wiceprezydentów UEFA. To oznacza, że 68-latek jest bardzo ważną osobistością w europejskiej centrali.
Z tego względu Boniek jest mile widziany na niemieckich stadionach, na których są rozgrywane mecze Euro 2024. Nasz legendarny piłkarz chętnie ogląda spotkania na żywo. Był już na meczach Polska - Holandia, Włochy - Albania, Austria - Francja czy Turcja - Gruzja.
W poniedziałkowy wieczór (24 czerwca) Boniek znów pojawił się na trybunach. Tym razem na stadionie w Duesseldorfie. Rywalizowały tam zespoły Hiszpanii i Albanii. Ta pierwsza zapewniła już sobie awans do fazy pucharowej. Dla Albańczyków był to mecz o wszystko.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport przed meczem z Francją. "Na ten moment faworytem jest Skorupski"
Boniek pochwalił się tym, zamieszczając na platformie X zdjęcie ze stadionu. Szybko pojawiły się komentarze internautów, którzy nie kryli zaskoczenia. W tym samym czasie odbywał się bowiem ważny mecz Włochy - Chorwacja, w którym obie ekipy walczyły o 1/8 finału.
"To Pan nie na Włochach?", "A na telefonie pewnie Włochy-Chorwacja", "Nie no Panie Prezesie chyba pomylił Prezes mecze" - stwierdzili internauci, nawiązując oczywiście do tego, że Boniek przez lata grał we Włoszech, a obecnie mieszka w Rzymie.
Czytaj także:
Berliński koszmar. Polska przegrywa z Austrią i jest jedną nogą za burtą
"Karygodne". Wybrano najgorszego Polaka na boisku