Flick zareagował na groźby Ancelottiego. Te słowa mówią wszystko

Getty Images / Alberto Gardin/NurPhoto / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti i Hansi Flick
Getty Images / Alberto Gardin/NurPhoto / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti i Hansi Flick

Zakończył się okres przerwy na reprezentacje, a to oznacza powrót do rozgrywek klubowych. FC Barcelonę czeka w najbliższych tygodniach intensywny maraton. - Jesteśmy Barcą, a nie Realem - mówił na konferencji prasowej trener Hansi Flick.

Przez najbliższe tygodnie sporo się będzie działo. FC Barcelonę czeka granie na kilku frontach. Będzie bowiem rywalizować w La Lidze, Pucharze Króla i Lidze Mistrzów. W praktyce oznacza to kolejne mecze, które będą się odbywać nawet co 3 lub 4 dni.

Zaledwie dwa dni po zakończeniu okienka na reprezentacje "Duma Katalonii" rozegra zaległy mecz La Ligi z Osasuną. Ta sytuacja z pewnością nie jest łatwa, zwłaszcza że tacy ważni piłkarze jak Ronald Araujo czy Raphinha występowali w kwalifikacjach do mistrzostw świata 2026 na kontynencie amerykańskim.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie

FC Barcelona stoi przed wyzwaniem intensywnego harmonogramu meczów, co skomentował na konferencji prasowej Hansi Flick. Niemiecki szkoleniowiec odniósł się do niedawnych słów Carlo Ancelottiego, który wyraził niezadowolenie z krótkiego czasu na odpoczynek między meczami.

Real Madryt, prowadzony przez Ancelottiego, zmierzył się z Villarrealem zaledwie 66 godzin po meczu z Atletico w Lidze Mistrzów. Włoch zagroził, że jego drużyna nie zagra więcej w takich warunkach. - Myślę, że to był ostatni raz, kiedy gramy mecz przed upływem 72 godzin - powiedział Ancelotti.

Barcelona, podobnie jak Real, musi zmierzyć się z napiętym terminarzem. W czwartek rozegra zaległy mecz z Osasuną i dla "Blaugrany" nie jest to wymarzony termin.

- Wolę nie mówić o swojej reakcji, gdy dowiedziałem się, że zagramy w czwartek. Nie była dobra - przyznał Flick. Dodał, że hiszpańskie kluby powinny być lepiej chronione, by osiągać sukcesy w pucharach.

Mimo trudności Flick podkreślił, że Barcelona jest przygotowana do gry co trzy dni. - Jesteśmy Barcą, a nie Realem. I jesteśmy bardzo dumni z tego powodu - zaznaczył niemiecki szkoleniowiec.

Spotkanie FC Barcelona - Osasuna rozpocznie się w czwartek (27 marca) o godz. 21:00. Aktualnie Katalończycy mają tyle samo punktów co piłkarzem Realu (czyli 60), ale w przypadku zwycięstwa mogą odskoczyć wielkiemu rywalowi na trzy "oczka". W hiszpańskiej ekstraklasie do rozegrania pozostało jeszcze 10 kolejek.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści