W przypadku Felixa i Cancelo mowa o powrocie do macierzystych klubów. Obaj grali bowiem w Katalonii na zasadzie wypożyczeń odpowiednio z Atletico Madryt oraz Manchesteru City.
Zarówno Felix jak i Cancelo byli jednak dość istotnymi postaciami drużyny na przestrzeni ostatniego sezonu. Felix rozegrał w drużynie Blaugrany 44 mecze, w których zdobył 10 bramek i zanotował 6 asyst, z kolei Cancelo pojawiał się na boisku 42-krotnie, notując 5 goli i 6 asyst.
Inaczej sprawa wygląda w przypadku Marcosa Alonso, który do Barcelony dołączył przed dwoma laty na zasadzie wolnego transferu z Chelsea. 33-latek, choć w pierwszym sezonie był ważnym elementem zespołu, to w minionym sezonie jego rola była marginalna, na co wpływ miała także kontuzja pleców. W sumie na przestrzeni wszystkich rozgrywek, zanotował zaledwie 8 występów, w związku z czym Barcelona zdecydowała się nie przedłużać z nim wygasającego kontraktu.
Czytaj także:
- Ten obrazek widział cały świat
- Koszmar Lewandowskiego na Euro 2024
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! To może być gol sezonu