Ukraińska federacja piłkarska (UAF) podczas trwającego w Niemczech Euro 2024 przypomina światu o wojnie i jej skutkach, które dotykają również piłkę nożną.
W Monachium - przed meczem Ukrainy z Rumunią (0:3) - przygotowano specjalną prezentację (patrz zdjęcia poniżej), która jest dowodem na to, że futbol bardzo cierpi z powodu bezsensownej wojny. Inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego 2022 r. i trwa po dzień dzisiejszy.
W centrum bawarskiego miasta, na Wittelsbacherplatz, ustawiono fragment trybuny stadionu w Charkowie (21 krzeseł), która została zniszczona podczas jednego z rosyjskich ataków bombowych w maju 2022 r.
"Do centrum Monachium przeniesiono trybunę charkowskiego stadionu Sonyachny. Pierwotnie obiekt został zbudowany przez Ukrainę na Euro 2012 (Ukraina była współgospodarzem mistrzostw z Polską - przyp. red.), ale został zniszczony przez Rosjan w maju 2022 roku. UAF prezentuje stoisko po całej Europie, żeby zaświadczyć światu, że nawet piłka nożna cierpi z powodu wojny" - czytamy na profilu UAF w serwisie X, na którym zamieszczono fotografie.
- Nawet jeśli boiska lub trybuny piłkarskie nie wytrzymają rosyjskich pocisków, nigdy nie przestaniemy walczyć za nasz kraj i opowiadać światu o tej bezwzględnej wojnie. Jesteśmy tu także po to, aby pokazać, że wciąż żyjemy - zapowiedział Andrij Szewczenko, były znakomity piłkarz, obecnie szef ukraińskiej federacji.
A stand of Kharkiv's Sonyachny Stadium was brought to the center of Munich. It was originally built by Ukraine for EURO 2012, but was destroyed by Russian troops in May 2022.
— Ukrainian Association of Football (@uafukraine) June 17, 2024
The UAF transported the stand across Europe to testify to the world that even football suffers under war pic.twitter.com/mkUhsMvgE4
Zobacz:
Szok. Piłkarze z Ukrainy kazali wyjść trenerowi z szatni
"Najgorszy scenariusz". Ukraińcy załamani po meczu
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Eksperci wskazują idealnego kandydata do składu na Austrię