Już w niedzielę (16.06) reprezentacja Polski w swoim pierwszym meczu na Euro 2024 zmierzy się z Holandią. Spotkanie zostanie rozegrane o godzinie 15:00 na stadionie w Hamburgu. Piłkarze obu drużyn znajdują się już w Niemczech, gdzie przygotowują się do startu rywalizacji.
Na kilka dni przed meczem w Holandii wybuchło spore zamieszanie. Dziennikarze z tego kraju donoszą, że żaden z pilkarzy kadry prowadzonej przez Ronald Koeman nie zdecydował się na rozmowę z przedstawicielami mediów, którzy po przylocie zawodników do Wolfsburga tłumnie zebrali się na niemieckim lotnisku.
- Pomimo dzisiejszego ogromnego zainteresowania mediów nikt nie zgodził się na udzielenie nawet bardzo krótkiego wywiadu - narzekał dziennikarz Eddy Zoëy podczas rozmowy transmitowanej przez stację RTL Boulevard.
ZOBACZ WIDEO: Kto w ataku na Holandię? Ekspert zwraca uwagę na duże ryzyko
- Haniebne zachowanie holenderskich zawodników - komentowała z kolei wściekła prezenterka telewizyjna i była hokeistka na trawie Fatimy Moreira de Melo, która w trakcie swojej sportowej kariery sięgnęła m.in. po złoty medal igrzysk olimpijskich z 2008 roku.
Na dwa dni przed meczem z Polską atmosfera wśród Holendrów jest więc bardzo gęsta. Sytuacji nie poprawiają również problemy zdrowotne, z jakimi boryka się kadra Koemana. Na niemiecki turniej nie pojechali bowiem pomocnicy Frenkie de Jong i Teun Koopmeiners. Z kolei w czwartek (13.06) media w tym kraju poinformowały o kontuzji napastnika Brian Brobbey. Napastnik Ajax Amsterdam doznał urazu podczas jednego z treningów i prawdopodobnie nie będzie mógł zagrać z Polską.
Również Michał Probierz ma powody do zmartwień przed inauguracją Euro 2024. Wiele wątpliwośći budzi bowiem występ Roberta Lewandowskiego przeciwko Holandii. Przypomnijmy, że napastnik FC Barcelony w trakcie meczu towarzyskiego z Turcją naderwał mięsień dwugłowy.
Czytaj też:
"Wyłapali" ich na trybunach podczas meczu otwarcia. Wyjątkowi goście
Rozwiązał worek z bramkami na Euro 2024. Wirtz obok legend niemieckiego futbolu