Fakt jest taki, że FC Barcelona może wkrótce potrzebować nowego napastnika. Nie jest bowiem wykluczone, że po zaledwie kilku miesiącach z klubem z Katalonii pożegna się Vitor Roque. Młody Brazylijczyk nie jest zadowolony z liczby minut, jakie dotychczas otrzymywał.
W związku z tym Barca rozgląda się na rynku w poszukiwaniu opcji do wzmocnienia swojej linii ofensywnej. Hiszpańskie media w sobotę podały dość zaskakujące nazwisko, które może latem trafić do stolicy Katalonii w roli zmiennika Roberta Lewandowskiego.
Z informacji podanych przez dziennik "AS", a potem potwierdzonych przez katalońskie "Mundo Deportivo" wynika, że na radarze znalazł się Borja Mayoral. Klub miał już nawet analizować sytuację kontraktową oraz transferową napastnika Getafe CF.
Jego umowa, która obowiązuje aż do lata 2027 roku może być trochę problematyczna, bo nie mówimy też o młodym zawodniku, a o 27-latku. Długość kontraktu sprawia, że Getafe może oczekiwać sporych pieniędzy za swojego najlepszego strzelca. W poprzednim sezonie ligi hiszpańskiej Mayoral zanotował 15 trafień, czyli zaledwie cztery mniej od "Lewego"
Jednak wśród kibiców Barcelony pierwsze skojarzenia związane z tym napastnikiem nie są zbyt pozytywne i to nie ze względu na aspekty sportowe. Niekorzystny jest fakt, że mówimy o wychowanku... Realu Madryt, który przez lata mocno identyfikował się z Królewskimi.
Czytaj też:
Mogą odejść z Bayernu Monachium. Padło sześć nazwisk
Blisko 200 meczów w Ekstraklasie. Śląsk skreślił doświadczonego piłkarza
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor chciał rzucić koszulkę. I zaczęło się szaleństwo