Reprezentacja Polski pokazała się z bardzo dobrej strony w przedostatnim sprawdzianie przed Euro 2024. Po golach Sebastiana Walukiewicza, Piotra Zielińskiego i Tarasa Romanczuka pokonała innego finalistę ME, Ukrainę, 3:1.
Niepokoić musiały niestety kontuzje kilku zawodników. Już w 2. minucie spotkania z Ukrainą Arkadiusz Milik uszkodził kolano i na Euro nie pojedzie. Na urazy narzekali także m.in. Romanczuk czy Kacper Urbański. W sobotę selekcjoner Michał Probierz przekazał nowe informacje na temat wspomnianych zawodników.
- Arek musi przejść zabieg i czeka go około 4-6 tygodni przerwy. Po ludzku jest mi go bardzo szkoda - mówił o Miliku na konferencji prasowej (więcej TUTAJ>>).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalnie to zrobił! Gol "stadiony świata"
Finał spotkania selekcjonera z przedstawicielami mediów był niecodzienny. Probierz udzielił odpowiedzi na ostatnie pytanie, a po nim głos zabrał rzecznik reprezentacji Emil Kopański.
- Na koniec chciałbym wspomnieć o akcji "Dorzuć misie". Podczas meczu z Turcją kibice będą mogli rzucić na murawę misia. Jest to akcja organizowana przez Fundację STS. Dochód z każdego rzuconego misia zostanie przekazany na Fundację DKMS - tłumaczył Kopański.
W tym momencie Probierz złapał maskotkę, która znajdowała się na stole i... rzucił ją nad głową Kopańskiego. Sala wybuchła śmiechem. Selekcjoner próbował następnie umieścić pluszaka na stole, ale ten z niego spadł.
Przypomnijmy, że mecz Polska - Turcja odbędzie się 10 czerwca na PGE Narodowym w Warszawie. Początek o godz. 20:45.
Zobacz niecodzienny finał konferencji prasowej (od 26:18)
Czytaj także: Ukraińskie media bardzo ostro. Tak nazwali strzelca gola dla Polski