Już przed rozpoczęciem spotkania wiadome było, że zdobywca trofeum zapisze złoty rozdział w swojej historii. W finale Ligi Konferencji Europy zmierzyły się dwa kluby, które nie mogły pochwalić się żadnym triumfem w Europie.
Ostatecznie trofeum trafiło do Olympiakosu Pireus, a ACF Fiorentina zeszła z boiska pokonana. Nigdy wcześniej żaden grecki zespół nie wygrał finału europejskich rozgrywek.
To już drugi prestiżowy skalp w tym sezonie zdobyty przez klub, dla którego jest to pierwsze takie osiągnięcie. Ligę Europy wygrała bowiem Atalanta Bergamo pokonując w decydującym starciu Bayer 04 Leverkusen 3:0.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! To może być gol sezonu
Mecz finałowy Ligi Konferencji Europy nie był wielkim widowiskiem. Obie drużyny skupiły się raczej na tym, żeby nie popełnić błędu i nie dopuścić przeciwników do groźnych sytuacji. Pod obiema bramkami niewiele się działo, a wraz z upływem czasu spotkanie stawało się coraz bardziej zamknięte.
Rozstrzygnięcie przyniosła dopiero dogrywka. W niej dał o sobie znać król strzelców tego sezonu Ligi Konferencji Europy - Ayoub El Kaabi, który strzałem głową pokonał bramkarza rywali.
W sobotę 1 czerwca poznamy zwycięzcę Ligi Mistrzów. Real Madryt zmierzy się z Borussią Dortmund. Mecz zostanie rozegrany na Wembley i rozpocznie się o 21:00.
Czytaj także:
Oświadczenie Matty'ego Casha. Zwrócił się do Michała Probierza
Didier Deschamps szczerze o meczu z Polską. "Nie będę udawał"