Na blisko miesiąc przed mistrzostwami Europy w Niemczech odbywa się zgrupowanie sędziów, którzy zostali wyznaczeni do prowadzenia spotkań podczas tej imprezy. W tym gronie znalazł się Szymon Marciniak.
Jak informowały media, polski arbiter miał być sędzią głównym meczu otwarcia, w którym zagrają gospodarze i reprezentacja Szkocji. Po błędzie Marciniaka w meczu półfinałowym Ligi Mistrzów, w którym zmierzyły się ekipy Realu Madryt i Bayernu Monachium, temat ten był mocno dyskutowany.
Przebywający obecnie w Niemczech, gdzie odbywa się wspomniane zgrupowanie, dziennikarz TVP Sport Szymon Borczuch, przekazał, że gospodarze Euro nie wyobrażają sobie, by Marciniak miał sędziować jakikolwiek mecz z udziałem ich reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny
Teraz do tych informacji o polskim arbitrze odniósł się Zbigniew Boniek. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, a obecnie wiceprezydent UEFA nie krył swojego zdenerwowania rozprzestrzeniającymi się informacjami.
"Przeciek z d….. Kto takie bzdury wam sprzedaje? Proszę nie łykać takich kłamstw" - napisał Boniek w mediach społecznościowych w odniesieniu do wpisu z profilu TVP Sport o Marciniaku.
Dodajmy, że polski sędzia jako jedyny z uczestników trwającego zgrupowania dostał zakaz od UEFA. Czego on dotyczy? Marciniak nie może rozmawiać z mediami (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).
Przypomnijmy, że Euro 2024 rozpocznie się 12 czerwca, a zakończy 12 lipca.
Zobacz także:
Brazylijska Federacja zawiesza rozgrywki. Stadiony pod wodą