Gigant zapłaci fortunę za gwiazdę Sportingu? Kolejny chętny na Gyokeresa

WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Viktor Gyokeres
WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Viktor Gyokeres

Viktor Gyokeres jest największą gwiazdą tego sezonu ligi portugalskiej i wkrótce może trafić do mocniejszej ligi. Jak informuje "Record", Szwedem interesuje się teraz Paris Saint-Germain, które może wpłacić jego klauzulę wykupu.

Polskim kibicom Viktor Gyokeres może się głównie kojarzyć z jego niezbyt dobrym występem przeciwko Rakowowi Częstochowa w Lidze Europy. Szwed na samym początku pierwszego meczu z "Medalikami" obejrzał czerwoną kartkę, przez co nie zagrał również w rewanżu.

Natomiast z perspektywy całego sezonu jest on zdecydowanie najlepszym piłkarzem Sportingu i generalnie całej ligi portugalskiej. Napastnik strzelił 41 goli i zanotował 15 asyst w 47 występach we wszystkich rozgrywkach i walnie przyczynił się do zdobytego już mistrzostwa Portugalii.

W związku z tym wcale nie jest powiedziane, że reprezentant Szwecji będzie bronił barw "Lwów" w kolejnym sezonie, bo zainteresowanie nim jest ogromne. Teraz do grona klubów, które chętnie widziałyby go u siebie, dołącza Paris Saint-Germain.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to musiało boleć! Młody kibic zatrzymany przez policję

Tak przynajmniej wynika z informacji podanych przez portugalską gazetę "Record". Według tego źródła paryżanie mają być nawet gotowi do wpłacenia klauzuli wykupu, jaka znajduje się w jego umowie ze Sportingiem.

Ta ma wynosić okrągłe 100 milionów euro i dotychczas nie było informacji mówiących o tym, aby któryś z zainteresowanych nim klubów chciał tyle zapłacić. A w kontekście Gyokeresa mówiło się już o angielskich czy włoskich ekipach.

PSG ma także drugą opcję. Jest nią Victor Osimhen z SSC Napoli. W jego przypadku klauzula wykupu jest trochę wyższa, bo wynosi 120 milionów euro. Ponadto istnieje prawdopodobieństwo, że Nigeryjczyk wybierze klub z Premier League.

Czytaj też:
Bayer przed historyczną szansą
1,5 mln zł! Oto najdroższa serwetka świata

Źródło artykułu: WP SportoweFakty