Juventus z kolejną ofertą. Media: Polak zdecydował

Instagram / Juventus FC / Wojciech Szczęsny w barwach Juventusu w rundzie wiosennej 2024 roku
Instagram / Juventus FC / Wojciech Szczęsny w barwach Juventusu w rundzie wiosennej 2024 roku

Juventus FC stara się zatrzymać na dłużej Wojciecha Szczęsnego. Polski bramkarz dostał kolejną ofertę kontraktu, w którym zaproponowano niższe wynagrodzenie. Według mediów reprezentacyjny golkiper podjął decyzję.

W tym artykule dowiesz się o:

Niekwestionowanym numerem jeden w bramce Juventusu FC jest Wojciech Szczęsny. Polak jest pewnym punktem turyńskiego zespołu, a w tym sezonie w 32 ligowych meczach zachował 15 czystych kont. Kontrakt Szczęsnego z klubem ważny jest do czerwca 2025 roku i w Juventusie już robią wszystko, by zatrzymać bramkarza na dłużej.

Czasy, gdy klub ze stolicy Piemontu oferował lukratywne wynagrodzenia już jednak minął. Dlatego Szczęsny w nowych propozycjach kontraktu dostaje propozycje, w których jego pensja jest niższa niż obecnie. A rocznie zarabia około 12 milionów euro brutto.

Według informacji przekazanej przez dziennikarza Giovanniego Albanese, Szczęsny odrzucił kolejną ofertę kontraktu, w której zapisano obniżkę wynagrodzenia. Włoch jest zdania, że polski bramkarz za rok odejdzie z klubu.

ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"

Juventus nie zamierza iść na ustępstwa i chce unormować sytuację finansową poprzez obniżkę wynagrodzeń największych gwiazd. Dlatego nie proponuje Szczęsnemu podwyżki czy chociaż kontraktu na takich samych warunkach jak obecnie.

Szczęsny zawodnikiem Juventusu jest od lipca 2017 roku, kiedy to za 18 mln euro przeszedł z Arsenalu. Trzykrotnie zdobył mistrzostwo Włoch, a dwa razy krajowy puchar. Jest uznawany za jednego z najlepszych bramkarzy grających we włoskiej Serie A.

Nie jest tajemnicą, że Szczęsnym interesują się inne kluby. Polak jest m.in. na celowniku Chelsea FC.

Czytaj także:
Bezradność. Kompromitacja Lecha Poznań w Chorzowie
Mógł grać w Wiśle Kraków. Dziś odbiera koronę Robertowi Lewandowskiemu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty