Piłkarze Wisły Kraków zdobyli Fortuna Puchar Polski po pokonaniu w meczu finałowym Pogoni Szczecin 2:1. Obszerną relację z PGE Narodowego w Warszawie zamieściła hiszpańska "Marca". Już sam tytuł tekstu nie pozostawia wątpliwości, kto był głównym bohaterem potyczki w stolicy. "Historyczny puchar dla 'hiszpańskiej Wisły'" - czytamy w nagłówku artykułu.
"Niech żyje Wisła!" - napisał dziennikarz Alberto R. Barbero, który zwrócił uwagę na to, że "Hiszpanie odegrali absolutnie wiodącą rolę w zdobyciu pucharu".
Dyrektorem sportowym Wisły jest Kiko Ramirez, trener "Białej Gwiazdy" również pochodzi z Hiszpanii - jest nim Albert Rude. Ten duet sprowadził do stolicy Małopolski dziewięciu piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego, a dwóch z nich było odpowiedzialnych za zdobycie bramek w czwartkowym spotkaniu.
ZOBACZ WIDEO: To tam Szczęsny z rodziną spędza majówkę. Sentymentalne dla nich miejsce
Hiszpański dziennikarz zauważył, że odkąd w 75. minucie piłkarze Pogoni Szczecin wyszli na prowadzenie, zaczęli grać na czas. Krakowianie dopięli jednak swego, a Eneko Satrustegui w 90. minucie wykonał "historyczny strzał lewą nogą". Na początku dogrywki wynik ustanowił Angel Rodado.
"Puchar daje Wiśle dostęp do europejskich pucharów, co wydaje się być zaskakujące, biorąc pod uwagę, że krakowska drużyna występuje na co dzień na drugim szczeblu rozgrywek i tak naprawdę dopiero będzie walczyć o awans do Ekstraklasy, którego wywalczenie nie będzie łatwe" - napisał Alberto R. Barbero.
W czwartek w wyjściowym składzie Wisły znalazło się czterech Hiszpanów, a kolejni weszli na boisko w trakcie spotkania. Na boisku nie zobaczyliśmy jedynie bramkarza Alvaro Ratona oraz kontuzjowanego Junki.
Hiszpanie pochwalili też atmosferę panującą na PGE Narodowym i zwrócili uwagę na to, że finał Fortuna Pucharu Polski obserwowało aż 47 506 kibiców.
Czytaj także:
- Mógł być bohaterem, pozostał smutek. "Nie chcę zwalać winy na sędziego"
- Miliony dla Wisły Kraków! Triumfator Fortuna Pucharu Polski zgarnął połowę całej puli